
W spotkaniu rewanżowym CEV Challenge Cup Bogdanka LUK Lublin pokonała Sporting Lizbona 3:0. Pierwsze spotkanie lublinianie wygrali również w trzech setach i dzięki temu wywalczyli awans do finału. Tam zmierzą się ze słynnym zespołem Cucine Lube Civitanova

Podobnie jak w ostatnim spotkaniu ligowym z Norwidem Częstochowa na ławce rezerwowych usiadł lider lubelskiego zespołu Wilfredo Leon. Na placu gry pojawił się rezerwowy atakujący Mateusz Malinowski.
Jan Nowakowski zagrał asa na 2:1. W kolejnej akcji goście wyrównali stan rywalizacji. Wraz z upływem czasu przewagę zaczęli zyskiwać gospodarze. Bogdanka LUK prowadziła 15:10, 19:14, 20:16. Malinowski obił blok drużyny z Portugalii (23:17).
Pierwszą piłkę setową przyjezdni obronili blokując Malinowskiego (24:19). W kolejnej Palencia obił lubelski blok (24:20). Trzecie podejście zakończyło się już sukcesem. Tym razem piłka po ataku popularnego „Maliny” odbiła się od potrójnego bloku przyjezdnych i wyszła w aut (25:20).
Na początku drugiej odsłony lublinianie dali się zaskoczyć. Po słabym przyjęciu przegrywali już 1:4. Jan Galabov obił blok gospodarzy i Storting wygrywał 6:4. Gospodarze musieli gonić wynik (10:13, 17:19). O przerwę w grze poprosił szkoleniowiec Bogdanki LUK Massimo Botti.
Po przerwie dał o sobie znać Mateusz Malinowski, który doprowadził do remisu 19:19. Na kolejny remis ponownie wyprowadził miejscowych Malinowski (20:20), a Mikołaj Sawicki trafił na 21:20. Siatkarze z Lizbony nie poddawali się, do końca walczyli o korzystny wynik. Spotkanie zaczęło nabierać rumieńców. Gospodarzy wyszli na 23:21. W kolejnej akcji zatrzymany został Palencia 24:21. Pierwszą piłkę setową goście obronili, przy drugiej nie dali już rady. Zwycięstwo w drugim secie i awans do wielkiego finału dał Malinowski obijając blok (25:22).
W trzeciej partii na placu gry pojawili się zmiennicy: Mikołaj Słotarski na rozegraniu, Jakub Wachnik na przyjęciu, Maciej Czyrek na libero i Kewin Sasak na ataku, Maciej Zając na środku bloku. Set był wyrównany: 5:5, 10:10 po asie serwisowym Aleksa Grozdanowa, 11:11. Po serii błędów przyjezdnych miejscowy wyszli na prowadzenie 14:11.
Po ataku Aleksa Grozdanowa miejscowi prowadzili 19:17, a Jakub Wachnik kiwnął na 20:18. W kolejnej akcji Maciej Zając zapunktował z piłki przechodzącej (21:18). Natychmiast o przerwę w grze oprosił szkoleniowiec Sportingu Joao Coelho. W końcówce trzy punkty zdobył Zając, dwa atakiem i jeden blokiem. Środkowy wybrany został MVP rewanżowego meczu półfinałowego.
- Jako środkowy mogą najmniej dołożyć od s obie do zwycięstwa, dlatego dziękuję Mikołajowi Słotarskiemu. Cieszymy się, że zagramy z zespołem z Włoch - powiedział po meczu Maciej Zając, zdobywca ośmiu punktów.
- To mój czwarty sezon w Bogdance LUK Lublin, nie ukrywam, celem był awans do finału. Bardzo się cieszę, że Maciek Zając zagrał bardzo dobre spotkanie, otrzymał statuetkę MVP. Cucine Lube Civitanova to bardzo dobry zespół, ale my chcemy wygrać ten puchar - dodał Jan Nowakowski, środkowy Bogdanki LUK.
Bogdanka LUK Lublin - Sporting CP Lizbona 3:0 (25:20, 25:22, 25:20)
Bogdanka LUK: Komenda (2), Sawicki (8), Nowakowski (6), Malinowski (10), Tuinstra (9), McCarthy (3), Hoss (libero) oraz Czyrek, Wachnik (4), Grozdanow (3), Zając (8), Sasak (1) i Słotarski.
Sporting: Galabow (6), Semedo (2), Valencia (14), Synytsia, Augenirer (7), Licek (12), Sousa (libero) oraz Perren (libero) Nascimento (1), Escalante, Vigil.
MVP: Maciej Zając (Bogdanka LUK).
