Polscy siatkarze nie wykorzystali szansy na wygranie rywalizacji w swojej grupie i trafienie w ćwierćfinale na teoretycznie łatwiejszego przeciwnika.
Kibice, którzy zdecydowali się na obejrzenie na żywo nie przypuszczali, że ich ulubieńcy wypadną aż tak słabo. „Biało-czerwoni” zawiedli na całej linii. Zwycięzcy Ligi Światowej słabo prezentowali się w przyjęciu zagrywki, stąd sporo kłopotów z dobrym rozegraniem akcji miał Łukasz Żygadło.
Szybko został zmieniony przez trenera Andreę Anastasiego, ale wejście Pawła Zagubnego nie na wiele się zdało. Nadal szwankował atak. W pierwszych dwóch setach praktycznie nie funkcjonował polski blok. Nasi też nie bronili, stąd mieli bardzo mało szans na wyprowadzanie kontrataków.
W grze Polaków brakowało agresji. Widać było, że zawodnicy byli mocno zaskoczeni oporem niżej lekceważonych Australijczyków. Już w pierwszej partii na ławkę usiał Michał Winiarski, którego zastąpił Michał Kubiak. Kolejne roszady w składzie nie przyniosły jednak jakościowej zmiany.
Zapaść polskiej siatkówki miała swoją kontynuację w kolejnej odsłonie. Okrzyknięci przedwcześnie mistrzami olimpijskimi nasi zawodnicy byli cieniem dla przeciwników.
Ci, konsekwentnie grali swoje. Mocnym punktem w ataku był Thomas Edgar, z którym blokujący mieli ogromne problemy na siatce. Nic dziwnego, że po dwóch partiach było już 0:2 i powoli gasły nadzieje na korzystny wynik.
Nadzieja zawitała w serca kibiców po wygranym trzecim secie, ale już w czwartym nie mogliśmy mieć złudzeń. Poniedziałkowa przegrana sprawiła, że Polska straciła szansę na pierwsze miejsce w grupie A.
O tym, które miejsce zajmie nasza reprezentacja, zdecydował mecz Włochów z Bułgarią, który zakończył się po zamknięciu tego wydania. Rywala Polaków w ćwierćfinale poznamy po losowaniu.
Polska – Australia 1:3 (21:25, 22:25, 25:18, 22:25)
Polska: Żygadło, Możdżonek, Kurek, Bartman, Nowakowski, Winiarski, Ignaczak (libero) oraz Zagumny, Kosok, Kubiak, Ruciak, Jarosz.
Australia: Peacock, Zingel, Roberts, Edgar, Passier, White, Tutton (libero) oraz Sukochev, Smith.