

W spotkaniu przedostatniej kolejki sezonu zasadniczego Bogdanka LUK Lublin przegrała z JSW Jastrzębskim Węglem 1:3

Obie drużyny przystępowały do potyczki w odmiennych nastrojach. Gospodarze byli po, dość nieoczekiwanej, przegranej 2:3 z Olympiakosem Pireus w ćwierćfinale Ligi Mistrzów.
Lublinianie z kolei mieli zwycięstwo 3:1 w finale Challenge Cup ze utytułowanym zespołem Cucine Lube Civitanova. Mistrzom Polski do wygrania fazy zasadniczej brakowało tylko jednego punktu, który spokojnie mogli wywalczyć w spotkaniu z ekipą z Lublina.
Set rozpoczął się od prowadzenia miejscowych 1:0. Do remisu w kolejnej akcji doprowadził Kewin Sasak. Początek partii był wyrównany. Po skutecznym ataku Sasaka goście wyszli na 10:7. Wilfredo Leon skończył atak na 12:9, a chwilę później na 13:11.
Przy prowadzeniu lublinian 16:13 o pierwszą przerwę w grze poprosił szkoleniowiec jastrzębian Marcelo Mendez. Gospodarze poprawili przyjęcie i atak, czym zbliżyli się na 16:17. Natychmiast zareagował szkoleniowiec Bogdanki LUK Massimo Botti
Po kiwce Timothee Carle gospodarze doprowadzili do remisu 20:20. W kolejnej akcji Łukasz Kaczmarek wyprowadził miejscowych na 21:20. Ponownie o przerwę poprosił Botti. Lublinianie doprowadzili do remisu (21:21). Dwie kolejne akcje pozwoliły gospodarzom na odskoczenie z wynikiem na 23:21. Po ataku w środek siatki Tomasza Fornala na tablicy wyników pojawił się kolejny remis (23:23).
Pierwszą piłkę setową lublinianie obronili (atak Mikołaja Sawickiego, 24:24). Po bloku Fynniana McCarty’ego było 25:26. Kolejne podejście gości do skończenia seta zakończyło się sukcesem
Najpierw po długi skosie atak zakończył Leon, a następnie McCarthy ustrzelił w zagrywce Fornala (29:27).
Po przegranej pierwszej partii w kolejnej podrażnieni mistrzowie kraju od początku zabrali się do solidnej pracy. Po ataku Kaczmaraka wygrywali 6:3, a Carle 7:4.
W kolejnej akcji lubelski blok tak niefortunnie bronił, że piłka dotknęła atenki (8:4) i o przerwę w grze poprosił opiekun Bogdanki LUK. Goście zaczęli odrabiać straty. Kewin Sasak zagrał asa na 9:9 i natychmiast o przerwę poprosił trener Mendez. W kolejnej akcji zablokowany został Kaczmarek (9:10).
Zespoły poszły na wymianę ciosów. Lekką przewagę zyskali mistrzowie kraju: 13:12, 14:13, 16:13, 17:14. Kewin Sasak zablokowany został przez Norberta Hubera i miejscowi wygrywali 21:17. Trener przyjezdnych skorzystał z przerwy w grze.
Gospodarze prowadzili już 23:18. Leon zakończył atak na 23:19 i 24:20. W polu zagrywki pojawił się Leon i w pierwszej akcji lubelski blok zablokował Carle. W kolejnej Kubańczyk z polskim paszportem już zaserwował w siatkę i set zakończył się wygraną Jastrzębskiego 25:21.
W trzecim secie inicjatywę mieli gospodarze. Miejscowi wygrywali: 1:0, 2:1, 5:4, 8:7, 11:8 po asie serwisowym Fornala. Duże zagrożenie ze strony miejscowych było w polu zagrywki także ze strony Kaczmarka (16:10). Jastrzębianie powoli odjeżdżali z wynikiem: 20:15, 21:16, 22:17, 22:19, 24:20. Partię zakończył atakiem ze środka Anton Brehmer (25:20).
Tym samym miejscowi objęli prowadzenie w meczu 2:1, zapewniając sobie zdobycie co najmniej jednego punktu koniecznego do wygrania sezonu zasadniczego.
W czwartym secie trener Jastrzębskiego postawił na zmienników wystawiając drugą szóstkę. Odsłona była wyrównana: 2:2, 4:4, 6:6, 10:10, 11:11, 12:12, 13:13. W drugiej części gospodarze odskoczyli na 17:14. Lublinianie nie byli już tak skuteczni w polu zagrywki. Partia zakończyła się wygraną gospodarzy 25:23 i cały mecz 3:1.
JSW Jastrzębski Węgiel - Bogdanka LUK Lublin 3:1 (27:29, 25:21, 25:20, 25:23)
JSW Jastrzębski: Kaczmarek (12), Toniutti, Carle (10), Brehme (8), Fornal (17), Huber (4), Popiwczak (libero) oraz Żakieta, Finoli, Waliński (2), Vincentin (2), Kufka (1), Zaleszczyk (1), Jurczyk (libero).
Bogdanka LUK: Komenda (2), Sawicki (12), Leon (12), Grozdanov (2), McCarthy (10), Sasak (17), Hoss (libero) oraz Nowakowski (1), Malinowski, Wachnik (2), Czyrek (libero).
MVP: Timothee Carle (Jastrzębski Wegiel).
