W meczu rewanżowym LUK Lublin zmierzy się dzisiaj ze Ślepskiem Malow Suwałki. Stawką jest 11. miejsce na koniec sezonu. Pierwszy gwizdek w hali Globus o godz. 20.30.
Gospodarze przystąpią do rywalizacji w dobrych nastrojach. W pierwszym spotkaniu w Suwałkach byli górą zwyciężając 3:2. Rewanż zapowiada się bardzo ciekawie. Dla lublinian środowe potyczka będzie ostatnim meczem w sezonie 2021/2022.
Drużyna trenera Dariusza Daszkiewicza stanie przed szansą wywalczenia 11. miejsca w debiutanckich rozgrywkach. Przez pewien czas lublinianie plasowali się w ósemce. Zaczęły pojawiać się nawet głosy, że LUK dokona rzeczy niemożliwej i ucierając nosa bardziej doświadczonym ekipom awansuje do play-off. Optymizmem powiało po historycznych i zarazem sensacyjnych wygranych w Bełchatowie z PGE Skrą (3:2) oraz w rzeszowskiej hali „Na Podpromiu”, gdzie ograli Asseco Resovię Rzeszów 3:1.
Seria porażek zepchnęła jednak beniaminka do dolnej części tabeli. Szczególnie trudna była druga część rundy rewanżowej. Z dziewięciu spotkań Grzegorz Pająk i spółka wygrali tylko dwa, oba u siebie: 3:0 z Projektem Warszawa i 3:1 z Cerrad Eneą Czarnymi Radom. Widać było, że siatkarze trenera Daszkiewicza złapali dołek formy, z którego ciężko było im się wydostać. Przed rywalizacją o 11. miejsce LUK pozbierał się i w meczu w Suwałkach pokazał, że potrafi wyjść z opresji.
Beniaminek musiał radzić sobie bez podstawowego przyjmującego Wojciecha Włodarczyka. Siatkarz wspierał kolegów jako kibic. Lubelski szkoleniowiec zdecydował się też na zmianę w wyjściowej szóstce. Zamiast etatowego atakującego Bartosza Filipiaka na tej pozycji wystąpił Szymon Romać. Zmiennik zaprezentował się bardzo dobrze, do tego stopnia, że po końcowym gwizdku wybrany został MVP spotkania. Nie po raz pierwszy w tym sezonie lublinianie udowodnili, że mimo niekorzystnego wyniku i porażki 0:2 po dwóch setach, potrafią przechylić szalę na swoją stronę. LUK wygrał trzy kolejne odsłony: do 18, 19 oraz 13.
Już potyczka w Suwałkach pokazała, że oba zespoły prezentują zbliżony poziom sportowy. Było to widać także w sezonie zasadniczym, w którym każda z ekip wykorzystała dyspozycję dnia i atut własnej hali. Ślepsk zwyciężył w Suwałkach (3:0), LUK na Globusie (3:1). Nie jest wykluczone, że środowe spotkanie rozstrzygnie się również w pięciu setach. Jeśli zwyciężą gospodarze, to zajmą 11. miejsce. W przypadku porażki, do wyłonienia triumfatora konieczny będzie tzw. złoty set. Rozgrywany będzie do 15 punktów, z dwoma „oczkami” przewagi jednej z drużyn.