W niedzielę LUK Lublin powalczy o punkty w Radomiu, gdzie jego przeciwnikiem będą Cerrad Enea Czarni. Początek spotkania o godzinie 17.30.
Tak się złożyło, że obie drużyny ostatnio mierzyły się z tym samym przeciwnikiem. Przed tygodniem rywalem lublinian była Asseco Resovia Rzeszów, która wygrała w hali Globus 3:1. Z kolei w środę radomianie gościli w nowej hali…rzeszowian. Było to w ramach zaległej 16. kolejki. Tutaj górą również byli siatkarze Resovii, zwyciężając w trzech setach. Najbardziej zacięta była druga odsłona, przegrana przez Czarnych na przewagi 28:30.
Szkoleniowiec niedzielnego rywala LUK Jakub Bednaruk nie mógł skorzystać z kontuzjowanego rozgrywającego Wiktora Nowaka, który ostatnio grał w Avii Świdnik, a także środkowego Michała Ostrowskiego, przyjmującego Jose Ademara Santany i atakującego Daniela Gąsiora. Z powodu kłopotów zdrowotnych zabrakło także rosłego środkowy Bartłomieja Lemańskiego. Czy wymieniona piątka wystąpi przeciwko LUK, okaże się w dniu meczu.
Radomianie i lublinianie jadą na tym samym wózku. Jedni i drudzy wygrali siedem spotkań i 15 przegrali. Wyżej w tabeli, zaledwie o dwie lokaty, są zawodnicy trenera Dariusza Daszkiewicza, którzy uzbierali 21 punktów. Trudno wskazać faworyta niedzielnego starcia. Tym bardziej, że radomianie czasami są nieprzewidywalni. Ostatnio byli sprawcami kilku niespodzianek. Wygrali w Warszawie z Projektem 3:2, 3:0 w Zawierciu z Aluron CMC Wartą.
Największą sensację zaliczyli w Kędzierzynie-Koźlu ogrywając 3:1 najlepszą klubową drużynę Europy Grupę Azoty ZAKSĘ. Nie byłoby w tym nic nadzwyczajnego gdyby nie fakt, że dwa tygodnie wcześniej ich rywale pokonali na wyjeździe w hitowym spotkaniu ostatniej kolejki fazy grupowej Ligi Mistrzów włoskiego giganta Cucine Lube Civitanova 3:2. Mało tego, kędzierzynianie to lider PlusLigi, który do meczu z Czarnymi był niepokonany.
W drużynie z Radomia występuje przyjmujący Paweł Rusin. Siatkarz jest doskonale znany lubelskim kibicom, przez dwa sezony reprezentował barwy lubelskiego klubu. Dla kapitana LUK Grzegorza Pająk i większości zespołu będzie to doskonała okazja do spotkania z dawnym kolegą z drużyny. Lubelski beniaminek nie ma już możliwości zakwalifikowania się do czołowej ósemki i występy w play-off.
– Straciliśmy już tę szansę. Czarni mają swoje problemy zdrowotne, ale my skupiamy się na sobie. Matematycznie możemy jeszcze zakończyć sezon zasadniczy nawet na ostatnim miejscu w tabeli. Dlatego musimy walczyć do końca. Wygrana w Radomiu powinna spokojnie zapewnić nam utrzymanie w PlusLidze – zapowiada rozgrywający LUK Grzegorz Pająk.