W spotkaniu pierwszej kolejki rundy rewanżowej Bogdanka LUK Lublin pokonała na wyjeździe Enea Czarnych Radom 3:0. Statuetkę MVP otrzymał Damian Schulz.
Atakujący lubelskiego zespołu już po raz drugi z rzędu dostąpił zaszczytu wybrania za najlepszego zawodnika w meczu. Zespół z Lublina wystąpił w roli zdecydowanego faworyta.
Już w pierwszym spotkaniu w Lublinie podopieczni Massimo Bottiego udowodnili swoją wyższość wygrywając w trzech setach: 26:24, 25:17, 25:19. Rewanż był już bardziej wyrównany.
Początek partii otwarcia należał do walczących o uratowanie ligowego bytu siatkarzy z Radomia. Po serii zagrywek Brodiego Hofera Enea Czarni prowadzili 3:1. Goście, którzy na zakończenie pierwszej rundy cieszyli się z wygranej z GKS Katowice i awansu do ćwierćfinału TAURON Puchar Polski, szybko doprowadzili do remisu 5:5. Od tego momentu to ekipa z Lublina przejęła kontrolę nad spotkaniem. Dobrze radziła sobie w polu zagrywki, nieźle zaczął też funkcjonować blok i atak.
W ataku sprawy w swoje ręce wziął Damian Schulz, w bloku Damian Hudzik. Przyjezdni nieźle też grali w systemie blok-obrona. Bogdanka LUK prowadziła 14:7, 17:9, 20:14 czy 22:18. W końcówce gospodarze poderwali się jeszcze do walki. Zablokowany został Alexandre Ferreira, następnie Jakub Wachnik i przewaga przyjezdnych stopniała do punktu (24:23). Seta, przy zagrywce byłego rozgrywającego LUK Igora Gnieckiego, zakończył atakiem po skosie Damian Schulz.
W drugim secie to przyjezdni pierwsi zaczęli budować przewagę. Po bloku Ferreiry prowadzili 3:1, Marcia Kani 5:2, Jakuba Wachnika 8:4 i 10:6, ponownie Ferreiry 11:8, a Damiana Schulza 14:11. Gospodarze podjęli próbę zmniejszenia strat. Po zagrywce Gnieckiego i błędzie przyjęcia libero Thalesa Hossa zbliżyli się na 15:16. Lublinianie nie pozwolili wydrzeć sobie prowadzenia i po punktowej serii odskoczyli na 21:17. Partia zakończyła się wygraną 25:22. W końcówce najpierw skuteczny atak zaprezentował Schulz, następnie atakujący lublinian pomylił się w ataku, a Gniecki zmarnował zagrywkę.
Trzecia odsłona była ostatnią. Podobnie jak w secie otwarcia na prowadzenie wyszli radomianie 3:1. Lublinianie kilka razy doprowadzali do remisu. W końcu blok Damiana Schulza i atak Jakuba Wachnika dały przyjezdnym prowadzenie 17:14. Gospodarze próbowali jeszcze podjąć walkę. Po zagrywce Vuka Todorovicia i błędzie przyjęcia zbliżyli się na punkt (17:18). Było to jednak wszystko, na co było stać podopiecznych nowego opiekuna Czarnych Argentyńczyka Waldo Kantora. Szkoleniowiec zmienił na trenerskiej ławce Pawła Woickiego. Lublinianie wygrali trzecią partię 25:22, a całe spotkanie 3:0.
Enea Czarni Radom - Bogdanka LUK Lublin 0:3 (23:25, 22:25, 23:25)
Enea Czarni: Ostrowski (2), Hofer (7), Buszek (2), Todorovic (2), Meljanac (9), Rajsner (6), Maciej Nowakowski (libero) oraz Formela (13), Gomółka (9), Smoliński (3), Gniecki (2).
Bogdanka LUK: Komenda (2), Kania (7), Ferreira (11), Brand, Schulz (19), Hudzik (7), Hoss (libero) oraz Krysiak, Malinowski, Wachnik (8).
MVP: Damian Schulz (Bogdanka LUK Lublin).