Na otwarcie nowego sezonu Bogdanka LUK Lublin po ponad trzech godzinach gry pokonała na wyjeździe wicemistrza Polski Aluron CMC Wartę Zawiercie 3:2. MVP wybrany został rozgrywający lublinian Marcin Komenda. Goście wygrali mimo nieobecności Wilfredo Leona.
Spotkanie rozpoczęło się od nagrodzenia medalistów olimpijskich z Paryża. W drużynie z Lublina tego zaszczytu dostąpił Wilfredo Leon, w ekipie gospodarzy Mateusz Beniek oraz sztab trenerski reprezentacji Polski, m.in. Paweł Rusek, który w Zawierciu pełni obowiązki drugiego trenera.
Pierwszy punkt w nowym sezonie w PlusLidze zdobył Patryk Łaba (1:0). W kolejnej akcji gospodarze zepsuli zagrywkę i był remis 1:1. Wicemistrzowie Polski zaczęli powoli budować punktową przewagę (7:4, 13:8, 15:11). Lublinianie jednak nie zamierzali poddać się bez walki. Bogdanka LUK falami odrabiała straty, przy trudnej zagrywce: Aleksa Grozdanowa i Fynniana McCarthy’ego (18:16, 19:19). W pewnym momencie przyjezdni zniwelowali dystans i objęli prowadzenie 20:19.
As Kewina Sasaka wyprowadził przyjezdnych na 22:20. W końcówce to Marcin Komenda i spółka pierwsi stanęli przed szansą wygrania partii. Sasak zapunktował na 24:23, a po autowej zagrywce Jurija Gladyra Bogdanka LUK prowadziła 25:24. Miejscowi potrzebowali trzech podejść aby zakończyć partię otwarcia. Decydujące punkty zdobyli Karol Butryn i Mikołaj Sawicki. Przyjmujący gości niezbyt dobrze przyjął zagrywce miejscowych, a następnie przestrzelił w ataku (29:27 dla Aluron CMC Warty).
W drugiej partii mecz nadal był zacięty. Do remisu 4:4 doprowadził Bennie Tuinstra. Wraz z upływem czasu pojawił się wynik nierozstrzygnięty: 13:13, 14:14, 14:14. Im było bliżej końca goście zaczęli zdobywać przewagę (19:17, 20:18, 21:19, 22:20, 24:22). Seta zakończył atakiem ze skrzydła Jukub Wachnik (25:22).
Trzeciego seta w wyjściowej szóstce wyszedł przyjmujący Jakub Wachnik, który zastąpił Mikołaja Sawickiego. Lublinianie rozpoczęli od 4:2. Ze środka zapunktował Grozdanow (5:4). Drużyny próbowały narzucić swój styl rywalowi. Wśród miejscowych wyróżniał się Bartosz Kwolek, Miłosz Zniszczoł zatrzymał McCarthy’ego (11:8). O przerwę w grze poprosił opiekun Bogdanki LUK Massimo Botti. Marcin Komenda i spółka zaczęli odrabiać straty. W końcówce przyjezdni po ataku Tuinstry na tablicy pojawił się wynik 23:22 dla Bogdanki LUK. Po przerwie dla Michała Winiarskiego Butryn wyrównał - 23:23. Decydujące słowo należało do lublinian, którzy zwyciężyli 25:23.
W czwartej odsłonie przyjezdni zamierzali pójść za ciosem. Nie było to łatwe. Gospodarze odskoczyli na 4:2, następnie 9:6. W tym momencie o przerwę w grze poprosił trener lublinian Massimo Botti. Przy zagrywce Bartosza Kwolka zawiercianie zbudowali siedmiopunktową przewagę (16:9). Opiekun lublinian próbował szukać rozwiązania na zmniejszenie strat. Po raz pierwszy przeprowadził podwójną zmianę. Na boisku zameldowali się atakujący Mateusz Malinowski i rozgrywający Mikołaj Słotarski. Niewiele to pomogło. Warunki gry nadal dyktowali miejscowi (19:14, 20:14, 21:15, 22:15, 23:16, 24:17). Ostatecznie wygrali 25:20 i do wyłonienia zwycięzcy konieczny był tie-break.
Początek decydującej rozgrywki rozpoczął się od prowadzenia gospodarzy 2:1. W kolejnych akcjach lublinianie odrobili straty: 6:4, 8:6, 10:7, 11:7. Warta nie poddawała się. Dobrą zagrywką popisał się Kyle Ensing (już tylko 11:10 dla Bogdanki LUK). W rewanżu asa zagrał McCarthy (13:10), a Wachnik trafił na 14:11. Ostatni punkt dał lublinianom Wachnik (15:12). MVP wybrany został rozgrywający Bogdanki LUK Lublin Marcin Komenda.
Aluron CMC Warta Zawiercie - Bogdanka LUK Lublin 2:3 (29:27, 22:25, 23:25, 25:20, 12:15)
Aluron : Kwolek (19), Łaba (11), Tavares (2), Butryn (23), Zniszczoł (9), Gladyr (9), Perry (libero) oraz Nowosielski, Rajsner, Ensing (4).
Bogdanka LUK: Komenda (1), Sasak (22), McCarthy (7), Grozdanow (11), Sawicki (4), Tuinstra (16), Hoss (libero) oraz Malinowski, Wachnik (15), Slotarski, Czyrek.