Po gładkiej porażce 0:3 z Włochami niewiele osób spodziewało się, że polscy siatkarze zdołają wywalczyć awans do półfinału Ligi Światowej. Tymczasem w piątek "biało-czerwoni” osiągnęli ten cel, dzięki wygranej nad Argentyną 3:2.
Podopieczni trenera Andrei Anastasiego znali wynik wcześniejszego spotkania i zdawali sobie sprawę, że jeżeli pokonają rewelacyjna Argentynę to znajdą się w kolejnej fazie turnieju.
Pierwszy set to jednak dominacja naszych rywali, którzy wygrali pewnie 25:18.
Od początku drugiej partii inicjatywę przejęli gospodarze i wyrównali stan meczu po wygranej 25:22. W trzecim rozdaniu Bartosz Kurek i spółka poszli za ciosem i okazali się lepsi od Argentyny o pięć punktów (25:20).
W secie numer cztery przegrywaliśmy już 1:5, ale w końcówce tej odsłony Polacy prowadzili nawet 20:19. Ostatecznie jednak to przeciwnicy cieszyli się z wygranej 26:24.
W tie-breaku znowu "biało-czerwoni” zaczęli fatalnie, bo było już 2:5. Po chwili jednak na tablicy wyników pojawił się remis po 7:7. Kolejne fragmenty piątej partii należały do siatkarzy trenera Anastasiego, którzy pokonali rywali 15:13.
W sobotnim półfinale Polacy zagrają o godz. 20 z Rosją. Drugą parę tworzą: Argentyna i Brazylia. Początek tego spotkania zaplanowano na godz. 17.
Polska - Argentyna 3:2 (18:25, 25:22, 25:20, 24:26, 15:13)
Polska: Żygadło (1), Nowakowski (7), Kosok (11), Kurek (29), Jarosz (11), Ruciak (7), Ignaczak (libero) oraz Woicki, Możdżonek, Gruszka (4).
Argentyna: De Cecco (1), Arroyo (13), Scholtis (12), Conte (14), Quiroga (11), Sole (3), Gonzalez (libero) oraz Ocampo (14), Uriarte (1), Pereyra (1), Crer (3), Mariano Giustiniano (7).