Jutro o godz. 16 siatkarki AZS UMCS Lublin rozpoczynają nowy sezon. Beniaminek w pierwszym spotkaniu zagra w hali AOS z AZS LSW Warszawa
– Mamy bardzo młodą drużynę, na którą nikt nie stawia. Nie składamy jednak broni i postaramy się zaskoczyć wiele zespołów. Jakie są oczekiwania na ten sezon? Przede wszystkim chciałbym ogrywać młode zawodniczki i przygotować je do występów w kategorii juniorek. Nie chcemy jednak również, żeby powtórzyła się sytuacja z Sobieskim Lublin. Ta drużyna szybko pożegnała się z II ligą. My chcemy pograć na tym poziomie zdecydowanie dłużej – mówi Rutkowski.
Szkoleniowiec liczy przede wszystkim na Kingę Kołosińską, która ostatnio reprezentowała Tomasovię Tomaszów Lubelski. Do tego mocnym punktem powinna być Eliza Jackowska oraz młoda Adrianna Kołodziejczyk.
– Mamy wyrównaną ekipę i chociaż na pewno w pierwszych meczach presja i stres będą większe to wierzę, że dziewczyny sobie poradzą. Cieszy fakt, że oprócz Jackowskiej reszta siatkarek to nasze wychowanki. Trochę brakowało nam meczów sparingowych, ale trenowaliśmy na obozie w Świnoujściu bardzo solidnie i to powinno przynieść efekty w trakcie rozgrywek – dodaje trener Rutkowski.
Dzisiaj sezon rozpocznie także Tomasovia. Podopieczne trenera Stanisława Kaniewskiego zagrają na wyjeździe z MKS MOS Wieliczka. – Nikt nie wypadł nam ze składu, więc jedziemy po wygraną z pełną kadrą – mówi szkoleniowiec "niebiesko-białych”.
Trzeci z naszych zespołów – Szóstka Biłgoraj – podejmuje Siarkę Tarnobrzeg. Drużyna Romana Murdzy będzie chciała się zrehabilitować za porażkę w pierwszym spotkaniu z Karpatami Krosno (2:3).