Jako pierwszy do rywalizacji przystąpi AZS UMCS. Lublinianki zmierzą się u siebie z Jedynką Łomża, początek spotkania o godz. 16. Drużyna Jacka Rutkowskiego za wszelką cenę będzie chciała podnieść się po dwóch porażkach w Warszawie. I ma ku temu bardzo dobrą okazję, bo zagra u siebie z niżej notowanym rywalem.
"Akademiczki” przy okazji dostaną dzisiaj szansę na podreperowanie swojego bilansu spotkań przed własną publicznością. Do tej pory zagrały w Lublinie czterokrotnie, ale tylko raz cieszyły się z wygranej i to 3:2 z Perłą.
O godz. 17 do gry przystąpią nasze zespoły z grupy czwartej. Tomasovia podejmuje w hali ZS nr 3 przy ul. Żwirki i Wigury MKS MOS Wieliczka. Dla podopiecznych Stanisława Kaniewskiego będzie to bardzo ważny mecz. W końcu przeciwnik ma ledwie jeden punkt mniej niż "niebiesko-białe”.
Jeżeli gospodynie na koniec sezonu marzą o zajęciu siódmego miejsca, które da im spokojne utrzymanie muszą dzisiaj wygrać. Tuż przed zakończeniem 2012 roku tomaszowianki zagrały na własnym parkiecie w towarzyskim turnieju. Najpierw przegrały, co prawda z Szóstką Biłgoraj, ale później pokonały silne Pogoń Proszowice i MKS V LO Łańcut, dzięki czemu mogą przystąpić do starcia z MKS, z optymizmem.
– Cieszę się z naszej gry i zwycięstw, bo pozwolą one dziewczynom uwierzyć w swoje możliwości. Mam nadzieję, że dobrą grę pokażemy również na ligowych parkietach – mówi trener Kaniewski.
Teoretycznie najłatwiejsze zadanie czeka dzisiaj siatkarki z Biłgoraja. Szóstka również o godz. 17 rozpocznie wyjazdowe spotkanie z Siarką Tarnobrzeg, która zajmuje przedostatnią lokatę w tabeli. Problem w tym, że Siarka ostatnio radzi sobie zdecydowanie lepiej, bo w dwóch poprzednich meczach uzbierała sześć "oczek” po zwycięstwach nad Sandecją Nowy Sącz i PKCH PWSZ Tarnów.