Nie udało się zawodniczkom Tomasovii pokonać w meczu ligowym Szóstki Biłgoraj. Tym razem podopieczne Stanisława Kaniewskiego przegrały 1:3.
W trzeciej odsłonie gospodynie wreszcie wzięły się ostro do pracy. W efekcie, w pewnym momencie prowadziły nawet 12:5. Pod koniec tej części spotkania było 24:19. Pomogła zmiana rozgrywającej. Pierwsza – Justyna Kopeć grała z wysoką gorączką. Diana Sekrecka, która pojawiła się na parkiecie w jej miejsce spisała się bardzo dobrze.
Niestety Tomasovia nie potrafiła dobić rywalek i te obroniły cztery piłki meczowe. Ostatecznie miejscowe wymęczyły jednak zwycięstwo 25:23. Czwarty set to najpierw dominacja Szóstki i jej prowadzenie 9:4. Kolejne fragmenty należały już do drużyny trenera Kaniewskiego, która doprowadziła do wyrównania 15:15. Później trwała zacięta walka o każdy punkt, ale w kluczowym momencie górą była ekipa z Biłgoraja.
– O dwóch pierwszych setach najlepiej jakbyśmy szybko zapomnieli. Dziewczyny były za bardzo spięte i po prostu nic nam nie wychodziło. Dwa kolejne były już zdecydowanie lepsze.
Może w trzecim przeciwniczki nas nieco zlekceważyły? Na pewno jednak lepiej funkcjonowało u nas wszystko. A dobrą zagrywką odrzuciliśmy przyjezdne od siatki i grało się łatwiej. W czwartej odsłonie przegraliśmy przez naszą nonszalancję, bo dwa proste błędy bardzo drogo nas kosztowały – ocenia trener Stanisław Kaniewski.
Tomasovia Tomaszów Lubelski – Szóstka Biłgoraj 1:3 (13:25, 18:25, 25:23, 23:25)
1. Developres 16 42 43-7
2. Karpaty 15 40 42-11
3. Szóstka 16 38 40-17
4. Pogoń 15 31 35-23
5. Tomasovia 16 22 30-32
6. Łańcut 15 22 27-30
7. Tarnów 16 17 24-38
8. Sandecja 15 15 23-35
9. Wieliczka 15 10 17-38
10. Siarka 15 9 17-40
11. Dalin 14 6 12-39
2 lutego: Developres – Siarka * Łańcut – Karpaty * Wieliczka – Tarnów * Sandecja – Dalin. 9 lutego: Szóstka – Wieliczka * Karpaty – Tomasovia.