Ile wart jest wiosenny Hetman? Takiej odpowiedzi ma udzielić niedzielny sparing z mistrzem Litwy FBK Kowno.
Trener Przemysław Cecherz nie boi się, że forma jego podopiecznych przyszła zbyt wcześnie. - Spokojnie trafimy z formą idealnie w ligę - śmieje się Przemysław Cecherz i dodaje: Co prawda dwa ostatnie sparingi rozstrzygnęliśmy na swoją korzyść z wysokimi wynikami, ale tak naprawdę to nasza gra nie miała wiele wspólnego z meczami ligowymi. Ostatnie występy potraktowaliśmy jak porządny trening. Nie zwracaliśmy w ogóle uwagi na grę w defensywie, a skupiliśmy się na konstruowaniu akcji ofensywnych. Jest tu jeszcze sporo mankamentów, które musimy poprawić - mówi trener Przemysław Cecherz. Według trenera Cecherza poważnej odpowiedzi może udzielić dopiero niedzielne towarzyskie spotkanie z FBK. Przeciwko drużynie z Kowna wybiegnie na boisko jedenastka zbliżona do tej, która w pierwszym wiosennym meczu trzeciej ligi zmierzy się z Resovią. - Litwini przygotowują się do występów w lidze Bałtyckiej. Staną obozem w Zamościu, a my musimy skorzystać z takiej okazji. Liczę, że goście wybiegną na boisko w najsilniejszym zestawieniu. My potraktujemy to spotkanie jako sprawdzian generalny przed meczem Resovią. Zarys podstawowej jedenastki już jest, ale są również 2-3 niewiadome, które mam nadzieję, rozwieją się na tle Litwinów - mówi szkoleniowiec Hetmana.
- Mecz towarzyski z mistrzami Litwy będzie imprezą biletowaną. Podobnie jak na mecze ligowe ceny biletów wyniosą 8 i 4 zł. Liczymy, że niedzielny mecz zgromadzi na trybunach liczne grono fanów piłki nożnej. Jak kibic mogę powiedzieć, że sam czuję już głód piłki i wreszcie chciałbym zobaczyć naszą drużynę w akcji. Mecz z Litwinami traktujemy bardzo poważnie, przed pierwszym gwizdkiem odegrane zostaną nawet hymny państwowe - mówi prezes KS Hetman Jerzy Ślusarczyk i dodaje: Próbowaliśmy zainteresować spotkaniem telewizję. Całe spotkanie nie trafi na antenę, ale z pewnością kibice będą mogli zobaczyć jego spore fragmenty - informuje prezes Ślusarczyk.