Trzecioligowcy z grupy lubelsko-podkarpackiej w sobotę ostro sobie postrzelali. W czterech spotkaniach padło aż... 25 goli. Najwięcej w Białej Podlaskiej, gdzie pojedynek spadkowiczów zakończył się pokaźnym zwycięstwem Podlasia. Bialczanie rozbili Wisłokę Dębica 8:1. Sporego kalibru niespodziankę sprawili też piłkarze z Kraśnika, którzy pokonali Lubliniankę 4:1
Poza meczem na szczycie, który zakończył się remisem 2:2 wszystkie inne zawody były praktycznie rozstrzygnięte po pierwszych połowach. Podlasie wygrywało z Wisłoką 4:0 już po 28 minutach. Bohaterem był zwłaszcza Łukasz Sawtyruk, który zapisał na swoim koncie aż cztery trafienia.
Z kolei w Kraśniku Stal miała w zapasie trzy trafienia po 38 minutach. Tuż przed przerwą Patryk Czułowski dał nadzieje przyjezdnym, ale niemal natychmiast po wznowieniu gry Daniel Szewc trafił na 4:1 i było "pozamiatane". Gracze trenera Sadowskiego wpadają w coraz większy dołek. Niedawno byli niepokonani, radzili sobie z każdym rywalem, a teraz zaliczyli już trzecią porażkę z rzędu. A ta spowodowała, że klub z Wieniawy pozostał w strefie spadkowej.
Niewiele do powiedzenia miała też Tomasovia. Podopieczni Jana Złomańczuka ulegli Wólczance 1:6, a po 21 minutach przegrywali 0:3. "Niebiesko-biali" mają punkcik przewagi nad Lublinianką, a przed sobą dwa trudne mecze z: Izolatorem i Motorem. Kamil Witkowski i spółka zmierzą się jeszcze z:Hetmanem Żółkiewka i Podlasiem.
SOBOTNIE WYNIKI
Podlasie Biała Podlaska – Wisłoka Dębica 8:1 (4:0)
Bramki: Sawtyruk (7, 19, 70, 78), Panasiuk (16), Bołtowicz (28), Kocoł (50, 85)
Stal Kraśnik – Lublinianka Lublin 4:1 (3:1)
Bramki: A Chamera (22), Drozd (37-karny, 38), Szewc (47) –Czułowski (45).
Wólczanka Wólka Pełkińska - Tomasovia Tomaszów Lubelski 6:1 (3:0)
Bramki: Gwóźdź (11, 77), Misiło (15), Boratyn (21), Pietluch (59), B. Poprawa (90) – Paskiw (62)