Przeglądarka, z której korzystasz jest przestarzała.

Starsze przeglądarki internetowe takie jak Internet Explorer 6, 7 i 8 posiadają udokumentowane luki bezpieczeństwa, ograniczoną funkcjonalność oraz nie są zgodne z najnowszymi standardami.

Prosimy o zainstalowanie nowszej przeglądarki, która pozwoli Ci skorzystać z pełni możliwości oferowanych przez nasz portal, jak również znacznie ułatwi Ci przeglądanie internetu w przyszłości :)

Pobierz nowszą przeglądarkę:

Sport

14 kwietnia 2014 r.
12:00
Edytuj ten wpis

Stanisław Michałowski: Poprzez sport chcemy odciągnąć studentów od pokus

ROZMOWA Z prof. Stanisławem Michałowskim, rektorem Uniwersytetu Marii Curie-Skłodowskiej

AdBlock
Szanowny Czytelniku!
Dzięki reklamom czytasz za darmo. Prosimy o wyłączenie programu służącego do blokowania reklam (np. AdBlock).
Dziękujemy, redakcja Dziennika Wschodniego.
Kliknij tutaj, aby zaakceptować
• Uniwersytet Marii Curie-Skłodowskiej w Lublinie obchodzi w tym roku swoje 70-lecie. Jak przez ten okres kształtował się sport na pana uczelni? - Przez wiele lat AZS funkcjonował w wydaniu środowiskowym. Wówczas działały w nim wszystkie lubelskie uczelnie. Jak pamiętam - choć historią sportu akademickiego w Lublinie się nie zajmowałem - mieliśmy wspaniałe osiągnięcia i do nich chcemy nawiązywać. Mówię oczywiście o lekkoatletach czy szermierzach, ale przede wszystkim mam na myśli sporty drużynowe. To były bardzo piękne czasy dla koszykarek, które grały wówczas w ekstraklasie. Także koszykarze i siatkarze rywalizowali na najwyższym poziomie. Wtedy był to jednak głównie sport związany z całym środowiskiem akademickim Lublina, a nie bezpośrednio z UMCS. • Teraz dość dużo się zmieniło. - Faktycznie, w ostatnich latach, jeśli mówimy o funkcjonowaniu lubelskiego AZS, to widoczne są przede wszystkim drużyny AZS UMCS. Mamy zespoły w ekstraklasie, w pierwszej lidze, ale też pewne aspiracje, aby ten sport, mówię o sporcie, a nie szeroko rozumianej kulturze fizycznej, czyli rywalizacji studentów z poszczególnych wydziałów, był na wysokim poziomie, który pozwoli utrzymać pozycję chyba najlepszego obecnie lubelskiego klubu. Jeśli bowiem analizujemy osiągnięcia poszczególnych zespołów ligowych, to nie ma dzisiaj w mieście silniejszego Klubu niż AZS UMCS. • Często podkreśla pan, że UMCS to obecnie kompletna uczelnia, a kultura i sport idą w parze z wysokim poziomem nauczania. Może pan rozwinąć tę myśl? - Zawsze to podkreślam, a bierze się to z szacunku do studentów. Uważam, że młodzi ludzie, przychodząc do uczelni, powinni mieć nie tylko szansę na to, żeby uzyskać wiedzę, dobre wykształcenie i przygotowanie do pracy zawodowej, ale jednocześnie żeby realizować swoje pasje i zainteresowania. Muszą mieć, gdzie je rozwijać. Dlatego mając zaplecze w postaci Chatki Żaka, staramy się te możliwości stwarzać, chociaż nie jest to łatwe ze względu na ograniczone środki finansowe. Podobnie jest ze sportem wyczynowym. Otóż uczelnia nie dostaje pieniędzy bezpośrednio na rywalizację sportową. Dostajemy je oczywiście na kulturę fizyczną, na prowadzenie zajęć z wychowania fizycznego czy rywalizację sportową, ale na poziomie uczelnianym, natomiast na sport wyczynowy tych środków brakuje. Poszukujemy zatem sponsorów i ten kierunek aktywności jest moim zdaniem słuszny. Obecnie młodzi ludzie mają wiele pokus. Uważam, że jeśli stwarzamy dla nich pole do realizacji pasji, zainteresowań, także sportowych czy kulturalnych, to odciągamy ich od tych pokus, chociażby w postaci narkotyków czy alkoholu. Pragnę wykorzystać swoje doświadczenie w pracy z młodzieżą, wciągnąć ją do działalności społecznej, sportowej i kulturalnej, żeby na tych polach znajdowała ujście dla swej aktywności. • Wielu młodych ludzi dołączyło ostatnio choćby do Zarządu AZS UMCS. Jak radzą sobie z kierowaniem wielosekcyjnym klubem? - Bardzo mocno stawiam na młodzież i nie ukrywam, że zatrudniam tych ludzi także w pracy na uczelni, w tym w administracji. Z autopsji znają oni życie studenckie i w moim przekonaniu mogą wnieść wiele nowych pomysłów. Tak samo dzieje się w Klubie. Jeśli miałem zastrzeżenia do pracy poprzedniego zarządu, to uznałem, że będzie dobrze, jeśli damy szansę młodzieży. Uważam, że jak na początek, dają sobie dobrze radę, wyzwania organizacyjne ich nie przerosły. To jest bardzo ważne, żeby „spiąć” działalność wszystkich zespołów i sekcji, ale także szukać sponsorów i możliwości finansowania Klubu. Generalnie mogę ocenić, że czasem brakuje im jeszcze trochę doświadczenia w realizacji celów postawionych przed klubem, lecz zarazem widzę ich wielkie zaangażowanie i to, że wkładają serce w to, co robią. To jest dla mnie potwierdzenie tego, że warto im było zaufać. • W krótkim czasie udało się wyprowadzić finanse klubu na prostą, jednocześnie nie obniżając poziomu sportowego. Jak udało się tego dokonać? - Sprawy finansowe są podstawową rzeczą. Nie możemy sobie pozwolić na szastanie pieniędzmi, na wydawanie ich w taki sposób, że za chwilę ktoś mógłby nas oskarżyć o sprzeniewierzenia czy korupcję. Czyste, jawne zasady finansowania muszą być podstawą działalności klubu. • No właśnie, jak to jest: uczelni, jako cieszącemu się dobrą reputacją podmiotowi, jest nieco łatwiej o pozyskiwanie sponsorów czy wprost przeciwnie, bo na przykład firmy podchodzą do tego w stylu „UMCS - obraca wielkimi pieniędzmi, stać ich na finansowanie klubu, nie musimy ich wspierać”? - Zacznę od pytania, czy nas stać i po raz kolejny podkreślę, że na sport wyczynowy nie dostajemy pieniędzy. Natomiast pragnę zwrócić uwagę na to, że dosyć dobrze w ostatnich latach współpracuje się nam z władzami samorządowymi miasta i województwa, a to oznacza dużą zmianę w podejściu do sportu akademickiego. W poprzednich latach było bardzo trudno „się przebić” do władz miasta z tą myślą, że skoro Lublin „stoi akademickością”, to warto wspierać także sport akademicki. Dzisiaj takich problemów nie mamy i możemy powiedzieć, że zespoły AZS UMCS mogą w dużej mierze funkcjonować dzięki środkom samorządowym. Oczywiście mamy też sponsorów czy partnerów wspierających i z tego się bardzo cieszymy. Czasem bywa po prostu tak, że szefami firm, które nam pomagają, są ludzie związani ze sportem czy byli sportowcy. Cieszę się, że zaufały nam takie firmy, jak: Perła Browary Lubelskie, Galeria Olimp, Totalizator Sportowy i wielu innych indywidualnych sponsorów. • Wpływ na rosnącą wartość marketingową klubu ma też z pewnością zwiększone zainteresowanie kibiców, których udało się ściągnąć na trybuny nie tylko dzięki dobrej grze, ale również licznym akcjom promocyjnym. - Młodzi koledzy, którzy kierują klubem, robią wiele, żeby uatrakcyjnić występy naszych zespołów. Żeby nie tylko gra, ale i doping były na dużo wyższym poziomie. Powstał kącik AZSiaka, pojawiły się efektowne oprawy spotkań. Pewnie trochę nam jeszcze brakuje, bo nie zawsze młodzież studencka identyfikuje się ze sportem, ale robimy wiele, żeby to zmienić. Moim marzeniem jest, abyśmy niektóre mecze transmitowali na żywo. Myślę, że przy wykorzystaniu Inkubatora Medialno-Artystycznego i nowoczesnego sprzętu w naszym Radiu Centrum będzie to coraz częściej realizowane. Chcemy przybliżyć sport akademicki nie tylko naszym studentom, ale także wszystkim mieszkańcom Lublina. • Zarząd AZS UMCS wprowadził ostatnio System Identyfikacji Wizualnej Klubu. Jak to będzie wyglądało w praktyce? - Zostały określone zasady wizualizacji. Po pierwsze, podkreślono związki z UMCS, gdyż dla nas ta identyfikacja ma też na celu promocję naszego uniwersytetu. Poza tym został odnowiony logotyp, w którym narzucone są barwy klubowe. Do tej pory było tak, że poszczególne drużyny grały w różnych strojach, ale skoro jesteśmy jednym klubem, te barwy powinny być jednakowe. • Od kilku miesięcy jesteśmy świadkami remontu Akademickiego Ośrodka Sportu. Jak przebiegają prace? - Jest trochę problemów. Do tej pory dokonaliśmy termomodernizacji obiektu. Teraz rozpoczęliśmy etap remontu wewnętrznego. To spory sukces, bo przez lata brakowało na ten cel środków. W tym roku te pieniądze się znalazły, m.in. dzięki wsparciu byłej już minister sportu Joanny Muchy. Mamy nadzieję, że uda się pozyskać dalsze środki, żeby udało się dokończyć ten remont. W tym roku raczej nie będzie to możliwe, ale jeśli będą pieniądze, w przyszłym powinniśmy skończyć. Wtedy rozgrywane tutaj mecze będą odbywały się w innym otoczeniu, w dużo lepszej atmosferze. • Przejdźmy w takim razie do tematów czysto sportowych. Ostatni rok był bardzo udany dla AZS UMCS. Bardzo dobrze spisała się choćby sekcja lekkoatletyczna, która zajęła ósme miejsce, najwyższe w historii występów w ekstralidze. - Ten rok był dobry, nie tylko jeśli chodzi o nasze zespoły ligowe, ale także w rywalizacji akademickiej. UMCS awansował z czwartego na trzecie miejsce wśród wszystkich uniwersytetów i z dziewiątego na szóste miejsce wśród wszystkich uczelni wyższych w kraju, a tych jest ponad dwieście. To jest dla mnie może najbardziej spektakularny wyczyn, bo bardzo nam zależy, aby postrzegano nasz uniwersytet jako taki, który świetnie sobie radzi w rywalizacji między uczelniami. Jeśli chodzi o sport wyczynowy, to ten rok na pewno był najbardziej udany w historii, bo nie mieliśmy do tej pory aż tak wielu drużyn na tak wysokich szczeblach rozgrywek. Lekkoatleci rzeczywiście są takim swoistym ewenementem, bo od lat zajmują wysokie miejsca w ekstraklasie. Rzeczą charakterystyczną jest, że nie mamy jakichś super gwiazd, ale jeśli popatrzy się na to, co robimy w zakresie szkoleniowym, na pracę z młodzieżą, to owocuje to dobrym miejscem w lidze. Mam nadzieję, że w przyszłości przełoży się to też na medale, których może trochę nam brakuje na wielkich imprezach. Do tego trzeba dodać też sukcesy innych drużyn, np. dobre występy koszykarzy, futsalistów, szczypiornistek czy szczypiornistów, którzy awansowali do pierwszej ligi, choć może trochę zbyt wcześnie, bo zapłacili frycowe za brak doświadczenia. • Historyczny sukces osiągnęły też koszykarki AZS UMCS Lublin, które pierwszy raz awansowały do grupy mistrzowskiej. Ich wyniku nie da się określić jednak jednoznacznie pozytywnie, bo zespół miał awansować do ekstraklasy, co przynajmniej na razie pozostało w sferze marzeń. - Zespół wypadł całkiem dobrze i gdyby nie to, co nazywamy czasem dyspozycją dnia, co jest bardzo widoczne zwłaszcza w przypadku kobiet, to była szansa powalczenia o ekstraklasę. Potencjał zespołu koszykarek jest naprawdę duży. Poczekamy i zobaczymy, co z tego wyniknie w przyszłości. • Można powiedzieć, że ten zespół to takie oczko w głowie rektora? Najwięcej pisze się o nim w prasie, najwięcej kibiców przychodzi na jego mecze, najwięcej kosztuje jego utrzymanie. - Myślę, że te środki przeznaczane na drużynę koszykarską do tej pory nie były aż takie wielkie, jeśli porównamy je z kosztami utrzymania innych drużyn. Czy oczko w głowie? Powiem tak: to że od czasu do czasu bywałem na meczach koszykarek, może troszeczkę częściej niż na meczach innych zespołów, wynikało z różnych uwarunkowań. Bywam też na meczach innych drużyn, ale jakoś tak się utarło, że jestem kojarzony przede wszystkim ze wsparciem dla koszykarek. Jest to niewątpliwie zespół, który w moim przekonaniu jest najbliżej awansu do ekstraklasy, a więc moje wsparcie dla niego jest pewnie trochę większe. Pragnę jednak zwrócić uwagę na to, co zostało dotychczas zrobione. Uporządkowaliśmy sprawy piłkarek ręcznych, połączenie z MKS Selgros Lublin to jest dobre rozwiązanie. Muszę przyznać, że niektóre zawodniczki podchodziły do tego sceptycznie, pytały, po co nam to, ale teraz wszyscy widzą chyba, że możemy mówić o pozytywach. Zyskaliśmy wspaniałe trenerki, zespół jest wzmacniany zawodniczkami, które nie mieszczą się w pierwszej kadrze MKS, a nasze szczypiornistki mają świadomość, że jeśli będą prezentowały wysoką formę, mogą przebić się do ekstraklasy. Nawiązaliśmy też współpracę z Klubem Tenisa Stołowego Optima Lublin. Działacze klubu sami nas poprosili, żebyśmy wzięli ich „pod nasze skrzydła”. Zgodziliśmy się, bo widzimy w tej drużynie duży potencjał. Grają tam młode zawodniczki, które całą karierę mają przed sobą. Poza tym, teraz na naszą uczelnię mogą trafiać studentki widzące dla siebie szanse rozwoju w Optimie. Jestem za tym, żebyśmy wspierali wszystkie zespoły. Choć nie ukrywam, że czasem pytam zarząd klubu, czy nie za dużo tych zespołów, czy mamy jeszcze szansę na ogarnięcie organizacyjne i finansowe tego wszystkiego. Warto podkreślić, że czasem, jak to jest w przypadku futsalistów czy koszykarzy, zawodnicy sami częściowo sobie radzą, szukają też sponsorów. Ale trzeba sobie zadać pytanie, ile jeszcze drużyn może mieć AZS UMCS? Jestem za tym, żebyśmy nie rozbudowywali już struktur klubu, ale mocniej postawili na aktywność w ramach uniwersytetu, żeby każdy student miał szansę rywalizować na swoim poziomie sportowym. • Jakie są największe sportowe marzenia rektora i jakie cele stawia rektor przed zarządem AZS UMCS? - Cel podstawowy jest taki, żeby coraz więcej młodych ludzi chciało korzystać, jeśli nawet nie ze sportu wyczynowego, to z szeroko rozumianej kultury fizycznej, z naszych uniwersyteckich sekcji, które funkcjonują na obiekcie Centrum Kultury Fizycznej, kierowanym coraz prężniej przez dyrektora Tomasza Bieleckiego. Moim marzeniem jest, żeby wciągnąć młodzież do gry w tenisa, żeby wykorzystać lepiej nasze korty. Marzy mi się, żeby na wyższym poziomie były też nasze zespoły siatkarskie, bo szczególnie panie mają tu spory potencjał. Jeśli już snujemy marzenia, to pan redaktor dobrze wie, że dzisiaj mówi się o niżu demograficznym, o pewnych uwarunkowaniach dotyczących funkcjonowania uczelni i moje życzenie, związane także częściowo ze sportem, jest takie, żeby coraz więcej młodych ludzi chciało studiować u nas. Niech przychodzą ci, którzy widzą swoją szansę na sukcesy sportowe w barwach AZS UMCS.
Czytaj więcej o:

Pozostałe informacje

Wielkie serce, puste konto

Wielkie serce, puste konto

66-latka z gminy Milanów straciła ponad 11 tys. złotych po tym, jak wypełniła formularz zgłoszeniowy dotyczący inwestycji finansowej, która miała pomóc ludziom potrzebującym. Kobieta dokonała wpłaty i oczekiwała na weryfikację.

Prawie komplet kibiców obejrzał porażkę Motoru z Cracovią
ZDJĘCIA KIBICÓW
galeria

Prawie komplet kibiców obejrzał porażkę Motoru z Cracovią

Czwarty raz z rzędu wszystkie bilety na domowy mecz Motoru zostały wyprzedane. Tym razem 14777 osób obejrzało spotkanie beniaminka z Lublina przeciwko Cracovii. Niestety, tym razem kibice opuszczali stadion rozczarowani, bo punkty pojechały do Krakowa. Sprawdźcie nasze fotki z meczu.

Każda seria ma swój koniec. Górnik Łęczna zaledwie zremisował w Opolu z Odrą

Każda seria ma swój koniec. Górnik Łęczna zaledwie zremisował w Opolu z Odrą

Koniec zwycięskiej passy Górnika Łęczna. W niedzielę podopieczni trenera Pavola Stano nie zdołali strzelić gola Odrze Opole na jej terenie i wracają na Lubelszczyznę bogatsi o tylko jeden punkt

Pola zwyciężyła w międzynarodowym konkursie skierowanym dla dzieci z implantacją ślimakową

Pola z Lublina udoskonala implanty ślimakowe – i zdobywa świat

Dla 9-letniej Poli z Lublina implanty ślimakowe nie mają żadnych tajemnic. W ostatnim czasie dziewczynka wymyśliła jak je ulepszyć, przez co zdobyła uznanie w międzynarodowym konkursie.

ilustracyjne

Czeka nas kolejna noc przymrozków

W nocy z sobotę na niedzielę na termometrach można było zobaczyć temperatury na minusie. Niestety, dzisiaj może być podobnie.

zdjęcie ilustracyjne

Policjant po służbie zatrzymał złodzieja alkoholu. 33-latek zapłacił mandat

Nerwowe zachowanie 33-latka zwróciło uwagę policjanta z wydziału kryminalnego, który po służbie zauważył mężczyznę ukrywającego alkohol. Okazało się, że towar został skradziony ze sklepu. Sprawca został ukarany mandatem w wysokości 500 złotych.

Pobił i okradł kolegę. Może posiedzieć 15 lat

Pobił i okradł kolegę. Może posiedzieć 15 lat

64-letni mieszkaniec gminy Biłgoraj padł ofiarą brutalnego rozboju. Sprawcą okazał się jego 50-letni znajomy, który w przeszłości był już karany za podobne przestępstwa. Mężczyzna został zatrzymany przez policję i tymczasowo aresztowany.

Zana robi mały krok do przodu. Jest decyzja środowiskowa, kiedy ruszą prace?

Zana robi mały krok do przodu. Jest decyzja środowiskowa, kiedy ruszą prace?

Ulica Tomasza Zana w Lublinie od lat domaga się remontu. Właśnie została wydana pozytywna decyzja środowiskowa. To oznacza, że już niedługo może ruszyć cały proces przebudowy. Kiedy dokładnie?

Wielkie testowanie w Helium Club
Foto
galeria

Wielkie testowanie w Helium Club

Co tydzień w Helium Club odbywają się imprezy, które przyciągają tłumy. Kusi ich dobra muzyka, atmosfera i temat przewodni imprezy. Ostatnio odbyła się impreza - Taste The Music. Jak zwykle była to niezapomniana noc. Jeśli nie wierzycie, to zapraszamy do naszej fotogalerii. Zobaczcie, jak się bawi Lublin.

Czy Trybunał Koronny w Lublinie odzyska dawny blask? Historia Trybunału na zdjęciach
Foto
galeria

Czy Trybunał Koronny w Lublinie odzyska dawny blask? Historia Trybunału na zdjęciach

Wiele ostatnio się mówi o przywróceniu blasku Trybunałowi Koronnemu w Lublinie, który jest symbolem Starego Miasta i jednym z najbardziej rozpoznawalnych zabytków w Lublinie. Zobaczmy, jak na przestrzeni lat zmieniał się wygląd Trybunału Koronnego w Lublinie.

Nowa inwestycja przy Nałęczowskiej zmieni obraz dzielnicy? Temat wróci do Rady Miasta, bo 20 miejsc parkingowych to za mało

Nowa inwestycja przy Nałęczowskiej zmieni obraz dzielnicy? Temat wróci do Rady Miasta, bo 20 miejsc parkingowych to za mało

Ulica Nałęczowska w Lublinie czeka na duże zmiany. W rejonie skrzyżowania z Aleją Kraśnicką planowana jest budowa nowoczesnego kompleksu z wysokimi wieżowcami, przestrzeniami usługowymi i placem miejskim. Inwestorzy podkreślają, że projekt odpowiada na realne potrzeby miasta i będzie korzystny dla jego rozwoju. Decydować będzie Rada Miasta.

Z Lublina na Międzynarodową Stację Kosmiczną

Z Lublina na Międzynarodową Stację Kosmiczną

Sławosz Uznański-Wiśniewski to drugi Polak, który poleci w kosmos i pierwszy, który trafi na Międzynarodową Stację Kosmiczną. Co tam będzie robił? A na przykład testował specjalny hełm do sterowania komputerem za pomocą myśli. Hełm, który powstał w Lublinie. – Dziś nasz sprzęt znajduje się na stałym wyposażeniu Międzynarodowej Stacji Kosmicznej, a my jesteśmy w trakcie realizacji naszego pierwszego, w pełni samodzielnego eksperymentu w ramach polskiej misji IGNIS – mówi dr Dariusz Zapała z firmy Cortivision, która stworzyła innowacyjny hełm dla polskiego astronauty

Remis byłby najuczciwszy - ocenia mecz z Cracovią trener Motoru

Mateusz Stolarski (Motor Lublin): Nie wygrywa się spotkania za to, że ma się piłkę

Motor w sobotni wieczór musiał uznać wyższość Cracovii. „Pasy” wygrały w Lublinie 1:0. Jak szkoleniowcy obu drużyn oceniają spotkanie?

Kopalnia w Bogdance wydobywa węgiel najtaniej w kraju

Węgiel z Bogdanki na Ukrainę, czyli co dalej z lubelską kopalnią

– Po zakończeniu wydobycia węgla chcemy nadal być silnym przedsiębiorstwem przemysłowo-energetycznym – mówił na Europejskim Kongresie Gospodarczym w Katowicach wiceprezes ds. rozwoju Lubelskiego Węgla „Bogdanka” Sławomir Krenczyk. Sporą szansą na zbyt węgla z Bogdanki może być rynek ukraiński.

Jarosław Milcz po raz kolejny poprowadził Lubliniankę do zwycięstwa
ZDJĘCIA

Na Wieniawie lubią horrory. Lublinianka pokonała Start Krasnystaw w ostatniej akcji meczu

Piłkarze Lublinianki po raz kolejny dostarczyli swoim kibicom solidnej dawki emocji. Jeszcze w 87 minucie meczu ze Startem Krasnystaw przegrywali u siebie 1:2. Mimo to wyszarpali trzy punkty. Jarosław Milcz gola na wagę zwycięstwa zdobył w... ósmej minucie doliczonego czasu gry.

PKO BP EKSTRAKLASA
29. KOLEJKA

Wyniki:

Jagiellonia - Zagłębie Lubin 1-3
Lech Poznań - Cracovia 2-1
Legia Warszawa - Lechia Gdańsk 2-1
Piast Gliwice - Korona Kielce 1-1
Pogoń Szczecin - Raków Częstochowa 1-0
Puszcza Niepołomice - Radomiak Radom 2-2
Śląsk Wrocław - GKS Katowice 0-2
Widzew Łódź - Motor Lublin 1-2
Stal Mielec - Górnik Zabrze 0-0

Tabela:

1. Raków 29 59 42-19
2. Lech 29 59 54-26
3. Jagiellonia 29 55 50-35
4. Pogoń 29 50 47-30
5. Legia 29 47 52-38
6. Motor 29 43 43-49
7. Cracovia 29 42 51-47
8. Katowice 29 42 40-37
9. Górnik 29 41 39-35
10. Piast 29 38 30-31
11. Korona 29 37 28-38
12. Widzew 29 36 34-43
13. Radomiak 29 35 40-45
14. Zagłębie 29 32 40-45
15. Puszcza 29 27 29-44
16. Lechia 29 27 31-50
17. Śląsk 29 25 33-45
18. Stal 29 25 30-46

ALARM24

Masz dla nas temat? Daj nam znać pod numerem:
Alarm24 telefon 691 770 010

Wyślij wiadomość, zdjęcie lub zadzwoń.

kliknij i poinformuj nas!