Start Lublin przegrał już sześć spotkań z rzędu. Czy podopiecznym Dusana Radovicia uda się zakończyć fatalną serię w niedzielnym spotkaniu z MKS Dąbrowa Górnicza? Na Górnym Śląsku Start będzie musiał sobie radzić bez Igora Czumakowa, z którym rozwiązano kontrakt
Przesłanek pozwalających wierzyć w zakończenie złej passy jest naprawdę niewiele. MKS Dąbrowa Górnicza wciąż poważnie liczy się w walce o awans do fazy play-off. Podopieczni Drażena Anzulovicia ostatnio jednak zaliczyli drobny dołek i przegrali m.in. z Polfarmexem Kutno i Polskim Cukrem Toruń. W środę udało im się jednak odwrócić złą kartę – MKS Dąbrowa Górnicza wygrał 67:65 z Treflem Sopot.
Pod względem personalnym ekipa z Dolnego Śląska prezentuje się znacznie lepiej niż Start. O sile MKS stanowią głównie gracze zagraniczni. Pod koszem dominują Sam Dower i Eric Williams. Obaj mierzą po 206 cm, a każdy z nich zbiera średnio ponad sześć piłek na mecz. Uzupełnieniem tego duetu jest Drago Pasalić. Chorwat grał w swojej karierze m.in. w Grecji i Turcji, a także próbował swoich sił w Lidze Letniej NBA. Do Dąbrowy Górniczej przybył kilkanaście dni temu i na razie w nowych barwach rozegrał tylko trzy mecze.
Tak silny zestaw graczy podkoszowych może być istotnym problemem dla Startu. Zwłaszcza, że „czerwono-czarni” będą musieli sobie radzić bez Igora Czumakowa. Z 25-letnim Ukraińcem w środę rozwiązano kontrakt za porozumieniem stron. Tego ruchu można było się spodziewać, bo Czumakow grał w tym sezonie dość przeciętnie – średnio zdobywał blisko dziewięć punktów i zbierał nieco ponad cztery piłki.
– W naszej grze nie widać postępu. Nie idziemy do przodu i jesteśmy tłem dla całej ligi. Jesteśmy dwa razy wolniejsi, gorzej skaczemy niż rywale. W porównaniu z meczem z pierwszej rundy różnica między nami, a Turowem znacznie się powiększyła. Z czego to wynika? Ciężko to wytłumaczyć – powiedział klubowej telewizji Marcin Salamonik. Spokój stara się zachowywać jednak Dusan Radović: – W meczu z Turowem nasz atak funkcjonował dobrze. Sporym problemem była za to obrona. Musimy skupić się nad poprawieniem tego elementu. Ekipa ze Zgorzelca rzuciła nam aż 68 punktów spod kosza.