Koszykarze Startu Lublin szykują się do sobotniego spotkania z AZS Koszalin (początek o godz. 18). Czerwono-czarni będą mieli coś do udowodnienia po laniu, jakie dostali w Gdyni. W sobotę przegrali tam z Asseco aż 52:83
Ekipa z Koszalina nie zachwyca w tym sezonie. Po pięciu rozegranych meczach ma na koncie dwa zwycięstwa i trzy porażki. Co ciekawe oba sukcesy nie przyszły łatwo. Polski Cukier Toruń udało się pokonać... jednym punktem, a BM Slam Stal Ostrów Wielkopolski dwoma. Podopieczni trenera Davida Dedka do tej pory przegrali też oba mecze w obcych halach. Liderami drużyny są Patrik Auda i AJ Walton. Pierwszy zdobywa średnio 14 punktów. Amerykański rozgrywający zalicza 12,4 „oczka” na spotkanie. Ma jednak problem ze skutecznością. Trafił co prawda pięć z dziewięciu trójek, ale zaledwie 16 z 53 prób za dwa punkty.
Trwa już sprzedaż biletów na sobotnie zawody. Wejściówki można kupić w internecie, na stronie startlublin.ticketik.pl. Ceny wahają się od 10 do 30 zł. Sprzedaż stacjonarna ruszyła we wtorek i będzie prowadzona do piątku w siedzibie klubu, przy ul. Montażowej (w godz. 8-16). Bilety można nabyć również w kasie nr 1 hali Globus w czwartek i piątek, w godz. 14-19. Kasy w dniu meczu będą czynne od godz. 15.
Niestety w najbliższym czasie trener Paweł Turkiewicz nie będzie miał do dyspozycji Jarosława Trojana. 22-letni podkoszowy zmaga się z urazem. Opuścił ostatnie spotkanie w Gdyni i po dokładnych badaniach okazało się, że czeka go przynajmniej dwa, trzy tygodnie przerwy. To duża strata. Trojan jest obecnie drugim strzelcem czerwono-czarnych (10,5 pkt, pierwsze miejsce w tej klasyfikacji zajmuje Nick Kellogg – 12,8 pkt). Do gry wrócił za to Paweł Kowalski. „Kowal” leczył kontuzjowaną łydkę i w miniony weekend pojawił się na parkiecie w spotkaniu rezerw Startu ze Shmoolky Warszawa. Przebywał na parkiecie aż 40 minut, a w tym czasie zaliczył: 14 punktów, 13 zbiórek i cztery asysty.