Przeglądarka, z której korzystasz jest przestarzała.

Starsze przeglądarki internetowe takie jak Internet Explorer 6, 7 i 8 posiadają udokumentowane luki bezpieczeństwa, ograniczoną funkcjonalność oraz nie są zgodne z najnowszymi standardami.

Prosimy o zainstalowanie nowszej przeglądarki, która pozwoli Ci skorzystać z pełni możliwości oferowanych przez nasz portal, jak również znacznie ułatwi Ci przeglądanie internetu w przyszłości :)

Pobierz nowszą przeglądarkę:

Sport

23 grudnia 2008 r.
14:47
Edytuj ten wpis

Stawowy: Lepszy smażony karp od smażenia się w Acapulco

Autor: Zdjęcie autora Artur Ogórek
0 0 A A

ROZMOWA Z Wojciechem Stawowym, trenerem Górnika Łęczna

AdBlock
Szanowny Czytelniku!
Dzięki reklamom czytasz za darmo. Prosimy o wyłączenie programu służącego do blokowania reklam (np. AdBlock).
Dziękujemy, redakcja Dziennika Wschodniego.
Kliknij tutaj, aby zaakceptować

• Przed świętami miał pan dużo pracy, czy ciężar przygotowań spadł przede wszystkim na żonę?

- Jak w każdej zgranej rodzinie, proporcje zostały rozłożone po równo.

• I lubi pan tę przedświąteczną gorączkę, bo wielu mężczyzn za tym nie przepada?

- A mnie to nie dokucza. Lubię te wszystkie przygotowania, porządki, wypieki i gotowanie. Lubię kupować prezenty i robić zakupy. Choć przyznam, że nie przepadam za chodzeniem po supermarketach. Przeszkadza mi w nich duży ścisk. Dlatego jeśli już trzeba je odwiedzić, to robię to najczęściej rano, kiedy kupujących jest dużo mnie niż po południu.

• A propos do gotowania. W jednym z wywiadów powiedział pan, że jest świetnym kucharzem. A daniem popisowym są zrazy zawijane z boczkiem.

- To była lekka przesada, wyraziłem się nieco inaczej. Ale rzeczywiście gotowanie nie sprawia mi trudności. Umiem poradzić sobie w kuchni. Myślę, że ze wszystkim.

• Wigilię też pan przyrządza?

- W tym dniu spotykamy się u rodziców i to oni przygotowują wieczerzę wigilijną. Taka jest u nas w rodzinie tradycja. Pewnie kiedyś to my z żoną będziemy w Wigilię gościli w swoim domu nasze dzieci z rodzinami.

• Całe święta Bożego Narodzenia spędza pan poza domem?

- W Wigilię jedziemy do rodziców, do Krakowa. W Boże Narodzenie jesteśmy już u siebie, razem z rodzicami, a następnego dnia odwiedzamy moją siostrę lub ona przyjeżdża do nas.

• Czyli święta głównie na wsi?

- Od siedmiu lat, w Sieprawiu. To malownicza miejscowość położona trzydzieści kilometrów od centrum Krakowa. Całkiem niedaleko mamy do Zakopanego.

• Dom to hobby?

- Wychowałem się w Krakowie. Długo mieszkałem w mieście, w bloku. Po ślubie, też mieszkaliśmy na jednym z krakowskich osiedli. Ale marzyłem o swoim domu i ogrodzie. I to w końcu się udało. W domu zawsze jest jakieś zajęcia, nie ma monotonii. Bez względu na porę roku, lato czy zimę, każdego dnia jest coś do zrobienia. Od wiosny do jesieni jest praca w ogródku, koszenie trawnika. A zimą odśnieżanie. Nie umiem biernie odpoczywać.

• Choinki pewnie też nie ma pan sztucznej?

- Od kiedy mamy dom i dużo miejsca, możemy postawić sobie żywe drzewko.

• W Wigilię na stole zawsze jest dwanaście potraw?

- Tyle nie przygotowujemy, ale są dwa rodzaje ryb, w tym karp po żydowsku. Są też pierogi z kapustą i grzybami oraz zupa, z kaszą gryczaną, którą przyrządza teściowa.

• I które z dań jest pana ulubionym?

- Karp smażony. Oczywiście można go jeść przez cały rok, ale to właśnie w tym dniu jest taki wyjątkowy i niepowtarzalny. Bo dla mnie najpiękniejsze ze świąt to właśnie Boże Narodzenie.

• Od niedawna, w czasie świat, coraz popularniejsze wśród Polaków stają się wyjazdy do egzotycznych krajów. Pan ulega podobnym modom?

- No chyba nie jestem zbyt modny… Nawet gdybym miał okazję podróży do Acapulco, to bym z niej nie skorzystał. Najważniejsze są święta w domu, razem z najbliższymi. Tylko u nas w Polsce jest taki specyficzny klimat. I nie zamienię tego na opalanie się na plaży pod palmami.

• O jakim podarunku marzy pan pod choinką?

- Ja już taki prezent otrzymałem, trochę wcześniej, ale najlepszy i najpiękniejszy, jaki mogłem sobie wymarzyć. W listopadzie urodził mi się synek, 18 grudnia skończył dokładnie miesiąc. A każdego roku proszę jeszcze o zdrowie, dla siebie i rodziny. Bo to ono właśnie jest najważniejsze. Gdy człowiek jest zdrowy, to jest w stanie zrobić i osiągnąć wszystko.

• Nie ukrywa pan, że jest człowiekiem głęboko wierzącym.

- Dlaczego miałbym to ukrywać? Choć wiele już różnych opinii słyszałem na swój temat. Zawsze, gdzie pracuję, musi być kapelan. Przed sezonem i po jego zakończeniu organizujemy mszę. Także podczas ważnych świąt. Jeśli mam możliwość, ze względu na rozgrywki ligowe, chodzę też z drużyną w niedzielę do kościoła. Oczywiście nikt tego nie musi robić, nie ma przecież przymusu. Jednak, kiedy z Arką Gdynia byłem na zgrupowaniu w Turcji i pojechał z nami kapelan, to na codzienną mszę o godz. 7.30 przychodziło po dziesięciu, piętnastu zawodników.

• W środowisku piłkarskim rzadko można usłyszeć takie słowa. Wielu piłkarzy woli czerpać z życia pełnymi garściami, niż chodzić do kościoła i modlić się. Znam trenera, który chodził na pielgrzymki do Częstochowy, ale mało kto o tym wiedział. Robił t

- Ja nie mam problemu, aby mówić o swoich potrzebach duchowych. Nie mogę wypowiadać się za innych, ale w moich drużynach było to normalne. Każdy ma swój model pracy, a mój jest właśnie taki. Wiele uroczystości spędzamy razem, wspólnie chodzimy do kościoła. Kapelan jest u mnie jak członek kadry. Jest stale obecny z zespołem, a nie tylko pojawia się na opłatku.

• To pewnie nie przeklina pan na ławce rezerwowych. Choć rzucanie mięsem to w piłce nożnej już coś zupełnie \"normalnego”.

- Skłamałbym mówiąc, że w ogóle nie przeklinam. Mecze wyzwalają ogromne emocje, nie zawsze pozytywne. Czasami i mnie puszczą nerwy, a wtedy i ja poślę wiązankę. Jednak staram się, aby nie gorszyło to innych. Ponadto praca trenera jest bardzo stresująca. Ten zawód wykonuje się wśród mężczyzn i czasami z zawodnikami trzeba też porozmawiać "po męsku”. Mimo to wcale nie uważam, że o męskości świadczy właśnie przeklinanie.

• Wróćmy do Bożego Narodzenia…

- Właśnie usłyszałem, że ma sypnąć śnieg. To fajnie, bo on zawsze dodaje uroku. Bez śniegu święta wyglądają trochę inaczej.

• W czasie świąt odcina się pan od futbolu, zapomina o nim?

- Piłka jest wszechobecna, nie da się od niej odciąć. Można jej nie oglądać w telewizji. W rodzinach przecież panuje demokracja. Jeśli większość chce obejrzeć film, a nie spotkanie piłkarskie, to trzeba to uszanować i przyjąć do wiadomości.

• W swoim domu jest pan w mniejszości?

- Na szczęście nie. Żona interesuje się futbolem i starsze dzieci - Sebastian i Klaudia - również. Na razie w mniejszości jest tylko… Oskar. (śmiech) Ale pewnie do nas dołączy. I choćby z tego powodu nie można przestać myśleć futbolu. W czasie przygotowań świątecznych też rozmyślałem o taktyce, ustawieniu, zawodnikach. Dlatego nie wierzę, gdy ktoś mówi, że czasami zapomina o piłce nożnej, odcina się od niej. Mnie ciężko się od tego uwolnić.

• W kościele pewnie też pan rozmyśla o piłce.

- Też, ale w inny sposób. Do kościoła idę się pomodlić. Bardzo często modlę się za piłkarzy, działaczy, trenerów. Idę pojednać się Panem Bogiem. Przedstawić swoje problemy i prośby. Idę też przeprosić. Czasem na treningu za mocno, albo niesprawiedliwie potraktuję któregoś zawodnika. I wtedy nie wystarcza przeprosić samego gracza, trzeba też przeprosić Pan Boga. Do kościoła idę też podziękować. A ja mam za co dziękować.

• Na pasterce pewnie też pana nie zabraknie.

- W całym roku jest tylko jeden taki dzień, kiedy rodzi się Dzieciątko Jezus. Na pasterkę pójdę z dwójką starszych dzieci, a żona tym razem zostanie z najmłodszym synkiem.

Pozostałe informacje

Siedziba rejonu w Radzyniu

Czy powtórzy się historia sprzed dekady? Pracownicy rejonu PGE zaniepokojeni

Czy historia z 2012 roku się powtórzy i PGE Dystrybucja zamknie placówkę w Radzyniu Podlaskim? Takie obawy mają pracownicy, którzy zwrócili się o pomoc do posłanki Małgorzaty Gromadzkiej (PO).

Projekt Volodia - piosenki Wysockiego w Domu Kultury LSM
koncert
29 listopada 2024, 18:00

Projekt Volodia - piosenki Wysockiego w Domu Kultury LSM

Projekt Volodia zrodził się z fascynacji twórczością Włodzimierza Wysockiego. Sprawcą powołania tego projektu jest Janusz Kasprowicz muzyk, aranżer, twórca i dyrektor artystyczny pierwszego w Polsce cyklicznego festiwalu poświęconego twórczości Wysockiego „Wołodia pod Szczelińcem”. Pieśni Wysockiego będzie można wysłuchać w piątkowy wieczór w Domu Kultury LSM.

W tym momencie nie ma możliwości zdobycia dofinansowania na budowę mieszkań komunalnych, więc miasto przekażę działkę Towarzystwu Budownictwa Społecznego, które ma szanse uzyskać preferencyjny kredyt i postawić blok z 48 mieszkaniami społecznymi

Rada jest na tak. TBS dostaje działkę i gotowy projekt

Nie mieszkania komunalne, jak pierwotnie zakładano, ale społeczne, należące do TBS powstaną najprawdopodobniej przy ul. Sikorskiego. Rada Miasta Zamość dała w poniedziałek zgodę na to, by miejskiej spółce przekazać działkę oraz przygotowaną wcześniej pełną dokumentację.

Terapia z udziałem Zenka Kupatasy i Dr Gree
koncert
29 listopada 2024, 19:31

Terapia z udziałem Zenka Kupatasy i Dr Gree

Zenek Kupatasa na każdym koncercie idzie ostro w pogo. Już w piątek wystąpi w Kultowej Klubokawiarni. Piątkowy wieczór zapowiada się nad wyraz energetycznie ponieważ publiczność Kultowej Klubokawiarni rozrusza lubelski zespół Dr Gree.

Zdjęcie z II Forum Kultury Studenckiej
MAGAZYN

Od buntu po nowoczesność. Jak zmieniała się kultura studencka?

Rozkwit kultury studenckiej przypada na ok. 50 lat temu. Od tego czasu wiele się jednak zmieniło i nie chodzi tylko o młodzież, ale również o rozwiązania systemowe.

Sanepid pozwala korzystać z wody, ale z piciem ostrożnie

Sanepid pozwala korzystać z wody, ale z piciem ostrożnie

Chlorowanie wodociągu czerpiącego wodę z ujęcia w Gołębiu w gminie Puławy przyniosło skutek. Ilość groźnych dla zdrowia bakterii spadła do bezpiecznego poziomu. Sanepid warunkowo pozwolił na korzystanie z wody. Ale przed spożyciem warto ją przegotować.

Pękające ściany w bloku przy ul. Wędrownej. Nadzór budowlany wkracza do akcji
Nasza interwencja
galeria

Pękające ściany w bloku przy ul. Wędrownej. Nadzór budowlany wkracza do akcji

Wracamy do tematu pękających ścian i ugięć stropu w bloku przy ul. Wędrownej w Lublinie. Mieszkaniec bezskutecznie próbuje wyegzekwować od dewelopera naprawę, a Powiatowy Inspektorat Nadzoru Budowlanego miasta Lublin zapowiada kontrolę.

Łydka Grubasa: Strasznie mocno stoimy za nurtem polskiego rocka. | (Nie)Wyparzona Gęba
(Nie)Wyparzona Gęba
film

Łydka Grubasa: Strasznie mocno stoimy za nurtem polskiego rocka. | (Nie)Wyparzona Gęba

Gośćmi programu (Nie)Wyparzona Gęba byli członkowie zespołu Łydka Grubasa: Bartosz „Hipis” Krusznicki, Artur „Carlos” Wszeborowski oraz Dominik „Długi” Skwarczyński. Zapytaliśmy ich o początki zespołu, o to czy sądzili że Rapapara stanie się hitem, o współpracę z Kwiatem Jabłoni oraz o ciekawostki backstagowe.

Kadrowe roszady w więzieniu. Nowy dyrektor ma nowego zastępcę
Zamość
galeria

Kadrowe roszady w więzieniu. Nowy dyrektor ma nowego zastępcę

Już nie major Piotr Grabczak, ale kpt. Robert Ząbek jest zastępcą dyrektora Zakładu Karnego w Zamościu. To kolejna kadrowa zmiana w służbie więziennej, jaka zaszła w ostatnim czasie. A wszystko to po ucieczce groźnego przestępcy.

Grudniowy Jarmark Świąteczny w Zamościu ma już 10-letnią tradycję. Podczas wydarzenia odbywają się występy artystyczne, ale również handel. W minionych latach na straganach można było kupować najróżniejsze przedmioty, również rękodzieło

Świąteczny jarmark już wkrótce. Więcej rękodzieła, mniej „chińszczyzny”

Nie tylko handlowcy, których stać na opłatę za stoisko, ale być może również lokalni artyści i rękodzielnicy będą mieli dla siebie miejsce na grudniowym Jarmarku Świątecznym w Zamościu. Prezydent rozważa udostępnienie dla tej grupy specjalnego namiotu.

Pociąg, który miał dotrzeć do Lublina został dość poważnie uszkodzony

Ciężarówka wjechała pod pociąg do Lublina. Jest kilka osób rannych

Siedem osób zostało rannych w wypadku, jaki dzisiaj wczesnym popołudniem wydarzył się niedaleko Sochaczewa. Pod pociąg, który miał dotrzeć do Lublina, wjechała ciężarówka.

Dzień Kariery na Lubelskiej Akademii WSEI - praca, praktyki i możliwości
galeria

Dzień Kariery na Lubelskiej Akademii WSEI - praca, praktyki i możliwości

Jak znaleźć pracę, praktyki lub zmienić ścieżkę zawodową? Z pomocą przyszło 40 wystawców, a w tym lubelskie firmy i instytucje.

Chełm przepięknie rozbłysnął na święta
DUŻO ZDJĘĆ
galeria

Chełm przepięknie rozbłysnął na święta

Ulice, place i skwery rozświetlone przyciągającymi wzrok iluminacjami. A wśród nich spacerujący z zaciekawieniem ludzie. W Chełmie magia świąt rozbłysła już miesiąc przed Bożym Narodzeniem, a miasto ponownie chce się włączyć w walkę o miano najpiękniej rozświetlonego w kraju.

Pasażer się skarży: Na dworcu w Lublinie nie ma gdzie usiąść

Pasażer się skarży: Na dworcu w Lublinie nie ma gdzie usiąść

Na dworcu metropolitalnym w Lublinie nie ma gdzie usiąść w oczekiwaniu na autobus – zwrócił uwagę jeden z naszych Czytelników. Zarząd Dróg i Transportu Miejskiego przekonuje, że "obiekt zapewnia miejsca oczekiwania w wielu lokalizacjach, oferując dogodne warunki dla wszystkich grup".

Zadzwonili po policję dla żartu. Na serio zostaną ukarani

Zadzwonili po policję dla żartu. Na serio zostaną ukarani

Mieszkańcy powiatu hrubieszowskiego wezwali policję, bo im się nudziło. Teraz naprawdę zapłacą za swój czyn.

PKO BP EKSTRAKLASA
16. KOLEJKA

Wyniki:

Górnik Zabrze - Piast Gliwice 1-0
Jagiellonia Białystok - Śląsk Wrocław 2-2
Lech Poznań - GKS Katowice 2-0
Lechia Gdańsk - Pogoń Szczecin 0-3
Legia Warszawa - Cracovia 3-2
Radomiak Radom - Stal Mielec 1-2
Raków Częstochowa - Korona Kielce 1-1
Zagłębie Lubin - Motor Lublin 1-2
Puszcza Niepołomice - Widzew Łódź

Tabela:

1. Lech 16 37 32-12
2. Jagiellonia 16 33 30-23
3. Raków 16 32 20-7
4. Cracovia 16 29 35-27
5. Legia 16 28 31-21
6. Pogoń 16 25 24-20
7. Górnik 16 24 20-17
8. Motor 16 24 24-28
9. Widzew 15 22 20-19
10. Piast 16 20 18-18
11. Katowice 16 19 24-24
12. Stal 16 18 16-20
13. Zagłębie 16 18 15-23
14. Korona 16 17 13-23
15. Radomiak 15 16 20-23
16. Puszcza 15 11 13-25
17. Lechia 16 11 17-31
18. Śląsk 15 10 13-24

ALARM24

Masz dla nas temat? Daj nam znać pod numerem:
Alarm24 telefon 691 770 010

Wyślij wiadomość, zdjęcie lub zadzwoń.

kliknij i poinformuj nas!