Świetna postawa zawodników AZS UMCS podczas kolejnych zawodów z cyklu Arena Grand Prix Puchar Polski. Lublinianie aż 14 razy stawali na podium. Prym wiódł przede wszystkim Konrad Czerniak, który pięciokrotnie znalazł się w najlepszej dwójce
Tym razem rywalizacja toczyła się w Łodzi. Czerniak nie miał sobie równych w stylu motylkowym, bo triumfował na 50 i 100 m delfinem. W tej drugiej konkurencji osiągnął całkiem niezły czas 51,38 sekundy. Dodatkowo trzy razy dopłynął do mety jako drugi, na: 50, 100 i 200 m stylem dowolnym. 26-latek do końca walczył też o zwycięstwo w klasyfikacji najlepszego zawodnika imprezy. Ostatecznie musiał uznać wyższość Kacpra Majchrzaka, który uzbierał 2533 punkty, a wychowanek Wisły Puławy był gorszy o 41 „oczek”. Warto też dodać, że w dziesiątce najlepiej punktowanych wyników „Czerny” znalazł się aż pięć razy. Dobrych rezultatów pływaków AZS UMCS było jednak znacznie więcej.
Trzecie, indywidualne zwycięstwo dla akademików w Łodzi zanotował Kamil Bryła, który na 100 m stylem grzbietowym osiągnął rezultat 55,21. Był też trzeci na dwukrotnie dłuższym dystansie grzbietem. Swoje zrobiła również Julia Adamczyk, która uplasowała się na drugiej pozycji w wyścigach na: 200 i 400 m stylem zmiennym. Finiszowała też jako trzecia na 200 m stylem grzbietowym. Zadowolona ze swojego występu może być również Wiktoria Samuła, która na 200 m stylem klasycznym była druga. Na dodatek mogła się pochwalić trzecimi miejscami na 50 i 100 m żabką.
– Oczywiście, Konrad spisał się bardzo dobrze, ale cieszy, że młodzi też zaczynają się przebijać na te czołowe lokaty. Można powiedzieć, że idzie fala nowych zawodników – cieszy się trener Piotr Kasperek. – To efekt kilkuletniej pracy w bardzo dobrych warunkach. Przekonujemy się, że nie zmarnowaliśmy tego czasu. Trzeba pochwalić Julię Adamczyk, Kamil Bryła wygrał po raz pierwszy w karierze, dodatkowo na 200 m stylem klasycznym nowy rekord okręgu lubelskiego ustanowiła Wiktoria Samuła. Było też parę osób z drugiego rzędu, które popłynęły blisko życiówek. To też bardzo cieszy, bo pokazuje, że wszyscy robią postępy – dodaje szkoleniowiec.
Kolejna runda zawodów zostanie rozegrana za trzy tygodnie w Poznaniu. Tam wybiorą się jednak jedynie zawodnicy, którzy będą walczyli o minima na mistrzostwa Europy, które w grudniu zostaną rozegrane w Kopenhadze. Pewniakiem do startu jest Czerniak. Uzyskanie przepustki na zawody w Danii przez kolejnych pływaków AZS UMCS byłoby sporą niespodzianką. Drużyna trenera Kasperka bardziej szykuje się na ligę SMS, która w dniach 1-2 grudnia zostanie rozegrana w Oświęcimiu.
– Mamy ochotę na wygranie tych zawodów. To byłby nie lada wyczyn, żeby szkoła istniejąca tak krótko okazała się najlepsza tak szybko – wyjaśnia szkoleniowiec AZS UMCS.