TRZY PYTANIA DO Tomasza Złomańczuka, trenera Motoru Lublin
- Czego zabrakło Motorowi w pierwszym meczu z Olimpią?
– Na pewno skuteczności, bo stworzyliśmy sobie mnóstwo sytuacji, ale żadnej nie potrafiliśmy zamienić na gola. To jednak nie wszystko. Analizowaliśmy to spotkanie i na pewno można się także przyczepić do defensywy. W pewnych momentach zabrakło także konsekwencji w tyłach. Efektem była chociażby bramka dla rywali. My szukaliśmy trafienia od samego początku i liczyliśmy, że gol otworzy to spotkanie. Niestety nasz plan nie wypalił.
- Jak zagracie w Elblągu? Zaatakujecie od pierwszej minuty?
– Mecz trwa 90 minut i nie ważne, czy strzelimy w pierwszej czy ostatniej sekundzie spotkania. Liczy się tylko to, żeby wygrać i wywalczyć awans do II ligi. Ciągle wierzymy w promocję. Gdyby tak nie było, to w ogóle nie byłoby sensu jechać do Elbląga. Stać nas na zwycięstwo i wszyscy chcemy się zrewanżować rywalom za sobotnią porażkę.
- Jak wygląda sytuacja kadrowa drużyny? Marcin Michota i Filip Drozd będą mogli zagrać od pierwszej minuty?
– Mogę powiedzieć tyle, że poza Julienem Tadrowskim, który doznał urazu w sobotnim pojedynku wszyscy zawodnicy są gotowi do gry i nikt nie narzeka na zdrowie. Jak będzie wyglądała podstawowa jedenastka na rewanż z Olimpią jeszcze zobaczymy,