Wisła Puławy chce pójść za ciosem w meczu z Polonią Bytom

„Duma Powiśla” zaskoczyła rywali. Mądrze się broniła w Tychach i czekała na okazje do kontry. Kiedy pojawiły się sytuacje pod bramką rywali z zimną krwią wykorzystywali je: Sebastian Głaz i Konrad Nowak. Po przerwie gospodarze starali się odwrócić losy meczu, ale bili głową w mur.

Mimo zwycięstwa trenerzy Bohdan Bławacki i Robert Złotnik przekonywali, że nie wszystko w tym pierwszym starciu idealnie wyszło piłkarzom. – Dobrze przygotowaliśmy się taktycznie do tego pojedynku i znaliśmy mocne i słabe strony zespołu GKS – tłumaczył trener Bławacki. Wczoraj jego podopieczni dokładnie analizowali spotkanie w Tychach. – Wiadomo, że po zwycięstwie nastroje w zespole są bardzo dobre. Zdajemy sobie jednak sprawę z tego, że nie wszystko było jeszcze tak, jakbyśmy sobie tego życzyli. Jeszcze sporo pracy przed nami, a nasz występ w pierwszej kolejce nie był bezbłędny – przekonuje z kolei trener Złotnik.

Kolejnym rywalem „Dumy Powiśla” będzie Polonia Bytom, która w pierwszej serii gier zremisowała na własnym boisku ze Stalą Mielec 1:1. – To na pewno będzie zupełnie inny rywal. Zagramy u siebie i naszym celem są trzy punkty. Trudno jednak w tej chwili powiedzieć, czy znowu będziemy mogli zagrać z kontry, czy jednak to my będziemy prowadzili grę. Wszystko okaże się na boisku – dodaje drugi szkoleniowiec Wisły.

W starciu z Polonią najprawdopodobniej będzie mógł zagrać Dawid Pożak, który w Tychach opuścił boisko już w 18 minucie. 23-latek doznał jednak jedynie mocnego stłuczenia. Jeżeli nie będzie w stu procentach zdrowy, to i tak nie będzie problemu. W końcu zastąpił go Konrad Nowak, który ustalił wynik na 2:0. W drużynie nie ma innych kontuzji. Mecz początkowo miał się rozpocząć wcześniej, ale ze względu na wysokie temperatury został przełożony na godz. 19.30. Działacze zachęcają do zakupu biletów w przedsprzedaży. Wejściówki są wówczas tańsze (10 zł normalna i 5 zł ulgowa). Dzisiaj bilety będzie można dostać w siedzibie klubu w godz. 8.16.