Szanowny Czytelniku!
Dzięki reklamom czytasz za darmo. Prosimy o wyłączenie programu służącego do blokowania reklam (np. AdBlock).
Dziękujemy, redakcja Dziennika Wschodniego.
(fot. Maciej Kaczanowski/archiwum)
Niewiele zabrakło do tego, aby Wiktor Lampart ze Speed Car Motoru Lublin cieszył się z triumfu w finale Brązowego Kasku. Junior "Koziołków" zajął w Grudziądzu drugie miejsce, przegrywając jedynie z Jakubem Miśkowiakiem z forBET Włókniarza Częstochowa.
![Żużlowcy Get Well Toruń zaznali lubelskiej gościnności. Grzegorz Zengota także chwali kibiców [wideo]](https://cdn01.dziennikwschodni.pl/media/news/2019/2019-05/6859de5eb21dc0d1c9c3324517a0cd60_std_crd_120.jpg)
Głównymi faworytami do sięgnięcia po trofeum byli właśnie wspomniani Lampart i Miśkowiak. Obaj pojechali niemal bezbłędnie. Niemal, bo w konfrontacji pod taśmą lepszy okazał się Miśkowiak. Obaj młodzieżowcy szli łeb w łeb, a do bezpośredniego pojedynku między nimi doszło w 14. biegu.
Wtedy też jako pierwszy linię mety przekroczył zawodnik częstochowskiego Włókniarza. Do końca zawodów ani Miśkowiakowi, ani Lampartowi nie powinęła się już noga. Triumfator zdobył komplet 15 punktów. Natomiast młodszy z żużlowych braci uzbierał 14 "oczek".
Podium uzupełnił Karol Żupiński ze Zdunek Wybrzeża Gdańsk, który z dorobkiem 11 punktów musiał powalczyć w dodatkowym biegu o trzecie miejsce z Kacprem Pludrą z Fogo Unii Leszno.
