To był znakomity rok dla lubelskiego sportu. Show skradli oczywiście żużlowcy Platinum Motoru Lublin. Nie wolno jednak zapominać o sukcesach koszykarek, piłkarek ręcznych czy piłkarek nożnych
Jeszcze niedawno mówiliśmy, że lubelski sport stoi kobietami. Za sprawą żużlowców Platinum Motoru Lublin to jednak się mocno zmieniło. Stabilne podstawy finansowe sprawiły, że przy Al. Zygmuntowskich udało się zbudować prawdziwy dream team. Na jego czele stał oczywiście Bartosz Zmarzlik. To on poprowadził w finale „Koziołki” do przekonującego triumfu nad Betardem Sparta Wrocław. W ten sposób Lublin po raz drugi został mistrzem najlepszej ligi na świecie. Indywidualnie dla Zmarzlika to był równie udany rok, bo okrasił go tytułem mistrza świata. Jego pasjonującym bój z Fredrikiem Lindgrenem zakończył się szczęśliwie dla Polaka, który po raz czwarty stanął na najwyższym stopniu podium.
Nie wolno jednak zapominać o innych wielkich sukcesach lubelskiego sportu. Mistrzem Polski zostały koszykarki Polskiego Cukru AZS UMCS Lublin. W finale play-off w pięknej pięciomeczowej batalii pokonały rywalki z Polkowic. - To moje pierwsze złoto jako samodzielnego trenera. Chcemy jednak więcej. Sport to taka dziedzina, w której cały czas trzeba udowadniać, że jest się dobrym. O braku motywacji czy wypaleniu nie może być więc mowy – mówił po zdobyciu złotego medalu Krzysztof Szewczyk. Szkoleniowiec lubelskich koszykarek nie wiedział wówczas, że jesienią będzie przeżywał trudne chwile. Mistrzowski zespół w lecie kompletnie się rozpadł, a nowa układanka stworzona przez doświadczonego szkoleniowca nie funkcjonowała tak dobrze, jak ta z wiosny. Inna sprawa, że podopieczne Krzysztofa Szewczyka musiały łączyć zmagania na krajowym podwórku z grą w Eurolidze, w której po raz pierwszy w historii wystąpił zespół z Lublina.
Nie brakowało też sukcesów w sportach indywidualnych. W nich na pierwszy plan wysunęła się Aleksandra Mirosław. Specjalistka od wspinaczki na czas przez cały rok goniła za kwalifikacją do Igrzysk Olimpijskich w Paryżu. Udało się ją zdobyć dopiero jesienią w Rzymie, gdzie niejako przy okazji po raz kolejny ustanowiła rekord świata. Obecnie wynosi on 6.24 sek. Zawodniczka KW Kotłownia Lublin wywalczyła również srebrny medal Igrzysk Europejskich, które w lecie odbywały się w naszym kraju.
Gdyby szukać kandydata do sportowej imprezy roku na Lubelszczyźnie, to ten tytuł pewnie przypadłby mistrzostwom świata U-23 w koszykówce 3x3. Impreza rozgrywana jesienią na lubelskim Placu Zamkowym okazała się olbrzymim sukcesem organizacyjnym. Tłumy kibiców, zawodnicy z całego świata oraz olbrzymia ilość transmisji na sportowych antenach Polsatu sprawiły, że Lublin stał się znany na całym świecie jako stolica młodzieży. W tej imprezie znakomicie zaprezentowały się Polki, które sięgnęły po wicemistrzostwo świata. Ich liderką była natomiast Aleksandra Zięmborska z Polskiego Cukru AZS UMCS Lublin.
W kategorii trener roku laur należy się z kolei Edycie Majdzińskiej. Wprawdzie do drużyny piłkarek ręcznych MKS FunFloor Lublin dołączyła dopiero w lecie, to zdążyła odcisnąć na niej swoje piętno. Efektem był wywalczony w znakomitym stylu awans do fazy grupowej Ligi Europejskiej. Trzeba pamiętać, że wiosną lublinianki sięgnęły pod wodzą Piotra Dropka po wicemistrzostwo Polski.
Lista sukcesów lubelskich sportowców jest zresztą zdecydowanie dłuższa. W 2023 r. cieszyliśmy się chociażby ze srebrnych medali piłkarek Górnika Łęczna czy awansu do Fortuna I ligi zawodników Motoru Lublin. Sukcesy odnosili również pływacy i lekkoatleci spod znaku AZS UMCS Lublin czy kolarze Lubelskie Perła Polski Cycling Team.
Czy 2024 r. będzie równie obfity w medale? Kibice mają taka nadzieję, a największe oczekiwania są związane z Igrzyskami Olimpijskimi w Paryżu. Obyśmy za rok mogli cieszyć się z tytułów mistrzów olimpijskich w wykonaniu lekkoatletów czy chociażby Aleksandry Mirosław.