Zawodnicy Speed Car Motoru są o krok od awansu do decydującej fazy zmagań o wejście do PGE Ekstraligi. Żółto-biało-niebiescy pojadą jutro po drugą wygraną w półfinale play-off z Lokomotivem Daugavpils (godz. 16)
Lublinianie byli faworytami na Łotwie i z tej roli się wywiązali. Nawet pomimo problemów kadrowych wygrali 47:43. Czerwoną kartkę w swoim drugim starcie zobaczył Nile Tufft, co wykluczyło go z całych zawodów. Co więcej, nie mógłby przez to wziąć udziału w rewanżu, ale jego wypożyczenie z Zielonej Góry i tak dobiegło dzisiaj końca.
W szóstkę Motor zdobył 47 punktów, dlatego w rewanżu, w pełnym zestawieniu nie powinien mieć problemów z utrzymaniem, a nawet powiększeniem tej skromnej czteropunktowej przewagi. Jak ustaliliśmy, „Koziołki” wypożyczyły kolejnego juniora – Kacpra Koniecznego z Grupa Azoty Unii Tarnów. Zawodnik zdobył licencję żużlową trzy lata temu, ale jego talent ciągle nie dał jeszcze o sobie w pełni znać. 19-latek miał okazję startować w PGE Ekstralidze oraz na jej zapleczu, a także w zawodach młodzieżowych.
Ciekawie zapowiada się też walka o jedno miejsce w formacji seniorskiej. W awizowanym składzie znalazł się Sam Masters, ale prawdopodobnie zespół postawi na Joela Klinga. Młody Szwed trenował już w środę razem z drużyną. Niewykluczone, że trener Dariusz Śledź mu zaufa, żeby sprawdzić go przed ewentualnymi spotkaniami finałowymi. Szkoleniowiec zamienił też numerami właśnie Australijczyka z Pawłem Miesiącem. Pierwszy z nich, jeśli wystąpi w sobotę, pojedzie w parze z Dawidem Lampartem, a drugi z Robertem Lambertem.
– Wszyscy zdają sobie sprawę z tego, że wkroczyliśmy w decydującą fazę sezonu, dlatego podchodzimy do tego na spokojnie. Zmieniłem numerami dwóch zawodników, bo chcę zobaczyć, co z tego wyjdzie – skomentował krótko Dariusz Śledź.
W składzie Lokomotivu zabraknie natomiast Wadima Tarasienki, który spisał się słabo na Łotwie. Zdobył zaledwie dwa punkty, dlatego trener Nikołaj Kokin postawił na juniora Ernesta Matjuszonoksa. Co ciekawe, zgodnie z postanowieniem Głównej Komisji Sportu Żużlowego, goście i tak nie mają prawa awansu do PGE Ekstraligi. Dla nich ta rywalizacja jest więc czysto uznaniowa. Początek meczu Speed Car Motoru z Lokomotivem zaplanowano na sobotę na godzinę 16.
Warto również śledzić to, co wydarzy się w drugim półfinałowym starciu, w którym to ROW Rybnik podejmie u siebie Car Gwarant Start Gniezno. W pierwszej odsłonie tej konfrontacji był remis po 45, co stawia w lepszej pozycji rybniczan. Rewanż pomiędzy tymi drużynami, który wyłoni drugiego finalistę Nice 1. Ligi Żużlowej, wystartuje w niedzielę o 14:30.