Grupa sympatyków „czarnego sportu” z Lublina zakłada Stowarzyszenie Kibiców „Pierwszy Łuk”, żeby łatwiej im było zorganizować turniej na zakończenie tego sezonu. Obecnie są oni na etapie kompletowania niezbędnej dokumentacji
Impreza, o której mowa, to Memoriał Roberta Dadosa i Tadeusza Tkaczyka. W lutym tego roku z inicjatywą rozpoczęcia rozgrywania takiej cyklicznej imprezy wyszedł Piotr Parcheta, były mechanik żużlowy, który pracował w Motorze Lublin w latach 90. Machina biurokratyczna okazała się jednak na tyle przytłaczająca dla jednej osoby, że prościej będzie powołać do życia nowe stowarzyszenie.
- Nie chcę brać wszystkiego na swoje barki. Tak naprawdę, gdybym chciał to robić w pojedynkę, to za wszystko bym odpowiadał całym swoim majątkiem, a to nie o to przecież chodzi – mówi Piotr Parcheta, pomysłodawca Memoriału.
Grupa kibiców jest obecnie na etapie kompletowania wszystkich niezbędnych dokumentów. Potem trafią one do jednostki administracyjnej, która przeprowadzi proces rejestracji stowarzyszenia.
Początkowo Parcheta zakładał, że Memoriał uda się rozegrać na przełomie września i października. Te plany pozostają aktualne – wszystko jednak zależy od tego, kiedy w Lublinie zakończy się tegoroczny sezon żużlowy oraz od tego, czy regularnie będą prowadzone prace na torze.
Przypomnijmy, że turniej żużlowy miałby przyjąć formę zawodów indywidualnych. Byłby poświęcony pamięci dwóch tragicznie zmarłych zawodników Motoru Lublin – Roberta Dadosa oraz Tadeusza Tkaczyka.