Po tygodniu od zawieszenia zajęć dydaktycznych Politechnika Lubelska uruchomiła system kształcenia zdalnego. W miarę możliwości z nauczania z użyciem internetowych platform korzystają też inne lubelskie uczelnie.
– Mamy tygodniowy poślizg, ale z doświadczenia wiem, że taką stratę jesteśmy w stanie nadrobić. Daliśmy sobie tydzień, by wszystko na spokojnie przygotować i nie tracić więcej czasu – mówi dr hab. inż. Paweł Droździel, prorektor ds. studenckich Politechniki Lubelskiej.
Uczelnia do wirtualnego kształcenia wykorzystuje sprawdzone rozwiązania. Najsprawniej przebiega to w przypadku Wydziału Eletrotechniki i Informatyki, którego pracownicy i studenci już od dawna używają platformy umożliwiającej zdalne przeprowadzanie zajęć.
– Teraz wykorzystują ją także inni wykładowcy. Do dyspozycji jest też „wirtualny dziekanat”, w którym można udostępniać materiały dla studentów. To ważne zwłaszcza w kontekście przygotowania do ćwiczeń w laboratoriach, które – mam nadzieję – uda nam się w tym semestrze przeprowadzić. Pracownicy sami zgłaszają też różne pomysły, jak nagrywanie prezentacji z ćwiczeniami czy całych wykładów i udostępnianie im studentom – mówi prorektor Droździel.
I dodaje, że szczegółowy harmonogram wirtualnych zajęć określają dziekani i kierownicy poszczególnych jednostek. – Każdy wydział i kierunek ma swoją specyfikę. Nie wszystko da się zrobić w jednakowy sposób. Inaczej wyglądają zajęcia na architekturze, gdzie pojawia się rysunek, a inaczej na mechanice i budowie maszyn czy elektrotechnice – wyjaśnia.