Wydawało się, że zaplanowane na sobotę Grand Prix Szwecji nie zostanie rozegrane. Jednak dzięki ogromnej determinacji organizatorów ze sporym opóźnieniem zawody się odbyły. I trzeba przyznać, że warto było czekać, bo emocji było sporo, a z triumfu cieszył się zawodnik Orlen Oil Motoru – Bartosz Zmarzlik.
Pierwotnie zawody na torze w Malilli miały rozpocząć się o godzinie 19. Jednak ze względu na bardzo złe warunki atmosferyczne były przesuwane i wydawało się, że w ogóle nie dojdą do skutku. Na szczęście organizatorzy nie dali za wygraną i dzięki tytanicznej pracy po intensywnych opadach deszczu przed godziną 21 zawody wreszcie ruszyły.
Długi czas oczekiwania zmotywował też głównych aktorów sobotniego widowiska. W drugim biegu na torze zaprezentowali się dwaj zawodnicy Orlen Oil Motoru Lublin – Dominik Kubera i Fredrik Lindgren. Polak dojechał do mety jako drugi, a Szwed był trzeci. W kolejnym biegu trzecie miejsce zajął Bartosz Zmarzlik, a bez punktu przyjechał kolejny z "Koziołków" Jack Holder.
Jak się jednak okazało dla lidera mistrzów Polski były to złe miłego początki. W siódmej gonitwie Zmarzlik był już najlepszy, a chwilę wcześniej trzecie miejsce wywalczył Kubera. W biegu dziewiątym dwaj Polacy z lubelskiej ekipy wystartowali razem – Zmarzlik przywiózł trzy punkty, a popularny „Domin” był tuż za nim. Z kolei w gonitwie 10 i 13. „trójkę” zdobył Holder, a w kolejnej dwa punkty na swoje konto dopisał Zmarzlik.
Natomiast w biegu 16. dwa punkty przywiózł Kubera i powtórzył ten wynik w 19. gonitwie ustępując… Holderowi. W wyścigu 20. znów dwa „oczka” dopisał Zmarzlik i tym samym do półfinałów awansowała trójka żużlowców Orlen Oil Motoru. Co warte podkreślenia dla indywidualnego mistrza świata był to 50. awans z rzędu!
W pierwszym półfinale najlepszy okazał się Max Fricke, a tuż za nim do mety dojechał Holder. Natomiast w drugim Zmarzlik, choć miał na początku problemy zajął pierwsze miejsce, a z rywalizacją pożegnał się Kubera.
Finał? Zmarzlik na początku był za Frickiem, ale potem pokonał Australijczyka i sięgnął po historyczne zwycięstwo. Dla Polaka była to czwarta wygrana w Malilli i 24. zwycięstwo w cyklu Grand Prix. A to oznacza, że Zmarzlik pobił rekord samego Jasona Crumpa.
Wyniki Grand Prix Szwecji
1. Bartosz Zmarzlik (Polska) 17 (1,3,3,2,2,3,3)
2. Max Fricke (Australia) 16 (3,3,2,2,1,3,2)
3. Robert Lambert (Wielka Brytania) 13 (3,3,1,1,3,2,1)
4. Jack Holder (Australia) 14 (0,3,3,3,3,2,0)
5. Mikkel Michelsen (Dania) 10 (3,0,0,3,3,1)
6. Dominik Kubera (Polska) 10 (2,1,2,2,2,1)
7. Andrzej Lebiediew (Łotwa) 11 (2,2,2,2,3,0)
8. Daniel Bewley (Wielka Brytania) 9 (0,2,3,3,1,0)
9. Fredrik Lindgren (Szwecja) 8 (1,2,3,0,2)
10. Szymon Woźniak (Polska) 7 (3,0,1,3,0)
11. Martin Vaculik (Słowacja) 6 (2,1,2,1,w)
12. Leon Madsen (Dania) 5 (2,1,0,1,1)
13. Tai Woffinden (Wielka Brytania) 4 (1,0,0,1,2)
14. Kai Huckenbeck (Niemcy) 3 (0,2,0,0,1) 3
15. Jan Kvech (Czechy) 2 (0,1,1,0,0)
16. Kim Nilsson (Szwecja) 2 (1,0,1,0,0)
17. Filip Hjelmland (Szwecja) ns
18. Philip Hellstroem-Baengs (Szwecja) ns
Bieg po biegu
1. Woźniak, Madsen, Woffinden, Kvech
2. Lambert, Kubera, Lindgren, Huckenbeck
3. Michelsen, Lebiediew, Zmarzlik, Holder
4. Fricke, Vaculik, Nilsson, Bewley
5. Lambert, Bewley, Madsen, Michelsen
6. Fricke, Lebiediew, Kubera, Woffinden
7. Zmarzlik, Huckenbeck, Vaculik, Woźniak
8. Holder, Lindgren, Kvech, Nilsson
9. Zmarzlik, Kubera, Nilsson, Madsen
10. Holder, Vaculik, Lambert, Woffinden
11. Lindgren, Fricke, Woźniak, Michelsen
12. Bewley, Lebiediew, Kvech, Huckenbeck
13. Holder, Fricke, Madsen, Huckenbeck
14. Bewley, Zmarzlik, Woffinden, Lindgren
15. Woźniak, Lebiediew, Lambert, Nilsson
16. Michelsen, Kubera, Vaculik, Kvech
17. Lebiediew, Lindgren, Madsen, Vaculik (w/u)
18. Michelsen, Woffinden, Huckenbeck, Nilsson
19. Holder, Kubera, Bewley, Woźniak
20. Lambert, Zmarzlik, Fricke, Kvech
Półfinały
21. Fricke, Holder, Michelsen, Bewley
22. Zmarzlik, Lambert, Kubera, Lebiediew
Finał
23. Zmarzlik, Fricke, Lambert, Holder.