12-latek zaginął w sylwestrową noc w gminie Mełgiew. Okazało się, że imprezował z kolegami w pustostanie
Chłopiec dzień wcześniej wyszedł z domu. Miał być u babci. Nie dotarł jednak do niej, ani nie zadzwonił do rodziców. Wczoraj w nocy matka chłopca przyszła na policję i zgłosiła zaginięcie.
Rozpoczęły się poszukiwania. W ich trakcie policjanci natrafili na pustostan w gminie Mełgiew, gdzie słychać było odgłosy imprezy, a przed budynkiem leżały butelki po alkoholu i wystrzelane petardy.
Okazało się, że wewnątrz budynku znajdowało się pięć nieletnich osób, w tym poszukiwany 12-latek. Stwierdzili, że spędzają tam sylwestra, a świętując pili alkohol. O ich spotkaniu nie wiedział żaden z rodziców.
Wszyscy zostali przekazani swoim bliskim. Sprawą zajmie się Sąd Rodzinny i Nieletnich.