Gry, zabawy, czytanie baśni i szukanie ducha - noc z piątku na sobotę blisko 40 uczniów z klasy II B Szkoły Podstawowej nr 3 spędziło w biblotece.
Na dzieci czekało wiele atrakcji. Uczyły się m.in. czarować. I zrobiły karetę dla Calineczki, by mogła łatwiej wrócić do swojej mamy.
Nagle w bibliotece zgasło światło. - I to chyba była największa atrakcja - śmieje się Irena Sadurska, wicedyrektor Szkoły Podstawowej nr 3 w Świdniku. - Z latarkami w rękach dzieci szukały ducha Andersena.
Po kolacji, około godz. 23, zmęczeni uczniowie poszli spać. - Czekały na nich przygotowane materace i śpiwory. A po śniadaniu każdy uczestnik akcji dostał książeczkę i wrócił do domu - mówi dyr. Ciołek.
Nad bezpieczeństwem najmłodszych czytelników czuwały Straż Miejska, Straż Pożarna i policja. Biblioteka w Świdniku już po raz drugi urządziła Noc Andersena. Pomysł tej niecodziennej akcji zrodził się w Czechach. Podobne imprezy odbywają się teraz w kilkuset bibliotekach na całym świcie. (mm)