

Już 14 mieszkańców Świdnika dostało w tym roku mandaty za palenie niedozwolonymi odpadami w piecach. – Powietrze w naszym mieście jest coraz bardziej zanieczyszczone – przypominają strażnicy miejscy i zapowiadają wzmożone kontrole prywatnych posesji.

W ostatnich dniach wykryto trzy drastyczne przypadki trucia powietrza. Do jednego z nich doszło wczoraj. O godz. 5.00 właściciel jednego z zakładów przy ulicy Piaseckiej postanowił pozbyć się poprodukcyjnych odpadów.
– Był bardzo zaskoczony, kiedy tuż po godz. 6.00 zapukali do niego strażnicy, obserwujący od pewnego czasu posesję. Początkowo, w panice, by pozbyć się dowodów, chciał wrzucić do pieca resztę odpadów. W końcu jednak przyznał się do winy i przyjął 300-złotowy mandat – mówi Janusz Wójtowicz, komendant SM.
Podobne zdarzenia odnotowano także przy ulicy Szerokiej i Wojska Polskiego, gdzie palono w piecu lakierowanymi płytami.
Strażnicy przypominają, że za palenie gumy, plastiku, impregnowanych i lakierowanych płyt meblowych, butelek PET oraz innych szkodliwych materiałów grozi do 500 zł mandatu.