Dostałeś kilka lat temu mandat od Straży Miejskiej w Świdniku, nie zapłaciłeś i myślisz, że Ci się upiekło? Jesteś w błędzie. Miejscy urzędnicy wystawili ponad 800 wniosków do komornika skarbowego o ściganie dłużników.
– Kilka lat temu przekazaliśmy te kompetencje Straży Miejskiej. Uznaliśmy, że jeśli strażnicy będą egzekwować mandaty, to będą je rozsądnie wręczać – mówi Artur Soboń, sekretarz Urzędu Miasta Świdnik.
Okazało się, że nie był to najlepszy pomysł. – Straż Miejska sobie nie radziła. Zaległości sięgały 2007 roku i było dużo błędów – dodaje Soboń.
Gdy kilka miesięcy temu stery w straży przejął nowy komendant Jan Sprawka, poprosił resort finansów o opinię w tej sprawie. – Bo, zgodnie z przepisami my mamy wystawiać mandaty, ale dłużników ma ścigać miasto.
Rzeczywiście. Ministerstwo jednoznacznie wskazało, że ta sama jednostka nie powinna mandatów wystawiać i ich potem egzekwować.
Niezapłacone mandaty sprzed lat trafiły więc do wydziału finansowego Urzędu Miasta. Urzędnicy przystąpili do działania. Za 2007 rok wystawili 411 tytułów wykonawczych na 41 tys. zł. W 2008 roku było 210 osób, uchylających się od płacenia mandatów. Komornicy ściągną od nich ponad 22 tys. zł. Wyegzekwują także niezapłacone mandaty za pierwsze półrocze 2009 roku. 212 osobom odbiorą prawie 18 tys. zł.
– Wszystkie przypadki zgłosiliśmy do urzędu skarbowego. W ciągu pół roku komornik skarbowy ściągnął ponad 6 tys. zł – mówi Soboń. – Ważny jest także skutek prewencyjny, bo mieszkańcy zaczęli płacić bieżące mandaty. Z tego tytułu wpłynęło ponad 12 tys. zł.
Ale zdarzają się pomyłki. – Chcemy przeprosić mieszkańców, którzy otrzymają od komornika tytuł egzekucyjny, a wcześniej zapłacili mandat. Taki przypadek już mieliśmy i nie wykluczamy kolejnych z powodu błędów w dokumentacji – przyznaje Soboń. – Gwarantuję, że taka sytuacja nie zdarzy się nigdy więcej.
Identyczny sposób ścigania dłużników funkcjonuje w Lublinie od dawna. – Jeśli ktoś nie zapłaci mandatu, sprawę przejmuje Urząd Skarbowy. W ubiegłym roku do komornika oddano 7 tys. takich spraw – zaznacza Ryszarda Bańka, rzeczniczka Straży Miejskiej w Lublinie.
FOT. MACIEJ KACZANOWSKI