Wczoraj po południu, dzielnicowy idący ulicą Targową w Świdniku zobaczył siedzącego na szynach młodego mężczyznę. Pijany desperat chciał popełnić samobójstwo. Za kilka minut miał przejechać pociąg.
Policjant przekonał desperata do zejścia z torów. Mężczyzna miał 3,5 promila alkoholu w organizmie. Gdy wytrzeźwieje, zaopiekuje się nim psycholog.
er