Szanowny Czytelniku!
Dzięki reklamom czytasz za darmo. Prosimy o wyłączenie programu służącego do blokowania reklam (np. AdBlock).
Dziękujemy, redakcja Dziennika Wschodniego.
Sędziowie doszli do wniosku, że na podstawie nagrania z policyjnej kamery nie można określić jaka by
Lubelski sąd odmówił aresztowania pseudokibiców Avii Świdnik, schwytanych przez policję po obrzuceniu kamieniami pociągu z fanami Motoru Lublin.
Sędziowie doszli do wniosku, że na podstawie nagrania z policyjnej kamery nie można określić jaka była rola w zdarzeniu poszczególnych kiboli, a można im co najwyżej zarzucić znieważenie policjantów. Prokuratura, która wnioskowała o aresztowanie, zapowiedziała już, że odwoła się od tej decyzji.
W niedzielę w Chełmie rywalizowały drużyny "Avii” Świdnik i "Chełmianki” Chełm. Pociągiem jechali tam kibice Motoru Lublin, "zaprzyjaźnieni” z Chełmianką. Wjechali na dworzec w Świdniku. Tam już byli pseudokibice Avii. Obrzucili kamieniami pociąg i policjantów.
W niedzielę w Chełmie rywalizowały drużyny "Avii” Świdnik i "Chełmianki” Chełm. Pociągiem jechali tam kibice Motoru Lublin, "zaprzyjaźnieni” z Chełmianką. Wjechali na dworzec w Świdniku. Tam już byli pseudokibice Avii. Obrzucili kamieniami pociąg i policjantów.
Funkcjonariusze użyli gazu łzawiącego i broni gładkolufowej. Kibice Avii rozbiegli się po okolicznych osiedlach. Policjanci zatrzymali 15 młodych mężczyzn. Prokuratura zarzuciła im czynną napaść na funkcjonariuszy.
