Dzisiaj związkowcy z PZL Świdnik uzgadniają z zarządem kryteria i warunki zwolnień grupowych w zakładzie. Tymczasem szefowie urzędów pracy w Świdniku i Lublinie już myślą, jak zabezpieczyć przyszłość zwalnianych pracowników. Ma ich być aż 450.
Wiemy, że kontynuowane w poniedziałek rozmowy dotyczą tego, ilu pracowników i na jakich warunkach finansowych odejdzie z zakładu. Związkowcy ustalają też z zarządem kryteria, według których typowane będą osoby do zwolnień. Nie godzą się na te zaproponowane przez kierownictwo, m.in.: "Przebywanie na urlopach wychowawczych, trwających co najmniej 3 miesiące”, czy "Nieobecności w pracy (absencja chorobowa) w 2008 r., 2009 r., 2010 r. (…).”
Cały artykuł czytaj w Strefie Biznesu: Zwolnienia grupowe w PZL Świdnik: Co wywalczą związkowcy?