Na pasie startowym planowanego lotniska w Świdniku stoi kilkanaście nowych domów. Kilkanaście kolejnych tuż obok.
Pani Alicja zwleka z wykończeniem swojego domu. Właśnie dowiedziała się, że jej działka znajduje się w samym centrum mającego tu powstać lotniska. - Przecież urzędnicy musieli wiedzieć, co powstanie w tej okolicy. Dlaczego 3 lata temu dali nam pozwolenie na budowę? - pyta z żalem Alicja Toruń.
W ciągu ostatnich kilku lat na terenie, który wchodzi lub graniczy z obszarem planowanego lotniska wybudowano co najmniej kilkanaście nowych, eleganckich domów. Niedawno ich właściciele usłyszeli od wicemarszałka województwa i prezesa Portu Lotniczego Lublin, że ich nieruchomości zostaną wykupione. Teraz mają żal, że nikt nie poinformował ich wcześniej o planach związanych z budową lotniska i "wpuścił” w kosztowną inwestycję. - Pozwolenie na budowę dostałem w sierpniu tamtego roku. Wtedy nikt słowem nie wspomniał o pasie startowym - mówi pan Artur, który lada dzień będzie się wprowadzał do nowego domu. I prawdopodobnie już kilka miesięcy później będzie musiał się wyprowadzić, bo budynek znajduje się na przyszłym pasie startowym.
Urzędnicy nie mają sobie nic do zarzucenia. - Pozwolenia na budowę wydajemy w oparciu o plan zagospodarowania przestrzennego. W tym przypadku plan pochodził z Urzędu Gminy Wólka Lubelska i nie było w nim wzmianki o lotnisku - tłumaczy Lidia Koper, naczelnik Wydziału Architektoniczno-Budowlanego Starostwa Powiatowego w Lublinie.
- A kto wiedział, że coś takiego tam powstanie? To były mrzonki - odbija piłeczkę Ewa Flis, sekretarz Urzędu Gminy w Wólce Lubelskiej.
Tymczasem zapis o dostosowaniu lotniska sportowego w Świdniku do celów cywilnych znalazł się już w Strategii Rozwoju Województwa Lubelskiego z 1999 r. W tym samym roku powstała spółka Port Lotniczy lublin, która postawiła sobie za cel rozbudowanie istniejącego lotniska z pasem startowym o dł. 1,7 tys. m z możliwością przedłużenia do 2,2 tys. m.
- Już od 1998 roku mówiło się o rozbudowie lotniska. Wtedy nie było tam jeszcze żadnych domów - mówi Mirosław Łuciuk, naczelnik Wydziału Budownictwa i Infrastruktury Drogowej Starostwa Powiatowego w Świdniku, któremu podlega część okołolotniskowych terenów. - Mam przed sobą plan z 2003 roku, na który naniesiono płytę przyszłego lotniska. Dlatego na terenie nam podległym nie wydajemy pozwoleń na budowę. To przecież oczywiste.