W ubiegłym roku mieszkanka powiatu lubartowskiego została oszukana metodą na policjanta na kwotę 50 tys. złotych. W tej sprawie zatrzymano już 12 osób. Zastosowano 10 aresztów tymczasowych i 2 policyjne dozory.
– We wrześniu ubiegłego roku do mieszkanki powiatu lubartowskiego zadzwonił mężczyzna podający się za funkcjonariusza Centralnego Biura Śledczego Policji prosząc o pomoc w zidentyfikowaniu groźnej grupy przestępczej zajmującej się wyłudzaniem pożyczek z wykorzystaniem danych osobowych – relacjonuje starszy sierżant Jagoda Stanicka z lubartowskiej policja.
Rozmówczyni podała mu loginy i hasła do kont oraz tokeny z kodami. „Funkcjonariusz” polecił, aby ta udała się osobiście do banku, gdzie telefonicznie otrzyma dalsze instrukcje. Kiedy kobieta wraz mężem poszła do placówek bankowych, okazało się, że z kont zniknęło łącznie 50 tysięcy złotych.
Do tej sprawy lubartowscy kryminalni zatrzymali już w ubiegłym roku kilka osób.
Teraz przyszedł czas na kolejną realizację. Kilka dni temu, lubartowscy i lubelscy policjanci zatrzymali w Łodzi 40– letniego mężczyznę. Jak wynika z ustaleń to on zakładał rachunki bankowe, na które przelewane były skradzione pieniądze. W wyniku jego działania, w innej sprawie poszkodowane zostało małżeństwo na kwotę ponad 219 tys. złotych.
Prokurator zastosował wobec mężczyzny środek zapobiegawczy w postaci dozoru policyjnego oraz zakazu opuszczania kraju. Nadzór nad postępowaniem prowadzi Prokuratura Okręgowa w Lublinie. Zatrzymanym za powyższe oszustwa może grozić nawet do 8 lat pozbawienia wolności.