Są już wyniki finansowe szpitali marszałkowskich za pierwsze sześć miesięcy tego roku. Z raportu urzędu marszałkowskiego wynika, że aż osiem placówek zakończyło półrocze na minusie.
Najwyższy ujemny wynik finansowy zanotowały Centrum Onkologii Ziemi Lubelskiej ( -17,46 mln zł), szpital wojewódzki przy al. Kraśnickiej w Lublinie (-11,72 mln zł) oraz szpital „papieski” w Zamościu (-11,27).
Jak czytamy w raporcie, wynika to w dużej mierze z większego tempa wzrostu kosztów w stosunku do przychodów. Najwyższy wzrost kosztów (podobnie jak w poprzednim półroczu) dotyczy szpitala przy al. Kraśnickiej – o 27,46 mln zł, szpitala „papieskiego” w Zamościu – o 19,44 mln zł oraz COZL – o 18,44 mln zł.
Chodzi przede wszystkim o coraz wyższe koszty związane z wynagradzaniem pracowników (stanowią one ponad 54 proc. wszystkich kosztów). To efekt wzrostu płacy minimalnej, a także rosnącego zatrudnienia wynikającego m.in. z wprowadzenia nowych świadczeń medycznych. To także skutek zmian przepisów określających minimalne obsady pielęgniarskie na oddziałach szpitalnych.
Poważnym problemem szpitali marszałkowskich jest rosnące zadłużenie. Największe długi nadal ma szpital przy al. Kraśnickiej – ok. 354,5 mln zł. To aż 41 proc. całkowitego zadłużenia szpitali, które przekroczyło już 860 mln zł. Na tym jednak nie koniec. Szpital zanotował też największy wzrost zobowiązań – o ponad 65 mln zł, a także najwyższe koszty związane z obsługą długu – ponad 8 mln zł.
Kiepska sytuacja finansowa szpitala przy al. Kraśnickiej, w tym „narastające, niekontrolowane zadłużenie” była jednym z powodów odwołania Gabriela Maja ze stanowiska dyrektora przez zarząd województwa w połowie sierpnia. Na początku października mają być znane wyniki prowadzonej w lecznicy kontroli marszałka, która dotyczyła m.in. finansów i zarządzania.