Przeglądarka, z której korzystasz jest przestarzała.

Starsze przeglądarki internetowe takie jak Internet Explorer 6, 7 i 8 posiadają udokumentowane luki bezpieczeństwa, ograniczoną funkcjonalność oraz nie są zgodne z najnowszymi standardami.

Prosimy o zainstalowanie nowszej przeglądarki, która pozwoli Ci skorzystać z pełni możliwości oferowanych przez nasz portal, jak również znacznie ułatwi Ci przeglądanie internetu w przyszłości :)

Pobierz nowszą przeglądarkę:

Magazyn

12 maja 2020 r.
17:22

Sztuka latania. Mistrz Europy juniorów z Lublina opowiada o swojej pasji do szybowców

(fot. Archiwum Tomasza Frąka)

Rozmowa z Tomaszem Frąkiem z Lublina, mistrzem Europy juniorów w klasie modeli szybowców do lotów termicznych, głównym technologiem w Zakładach Lotniczych Margański&Mysłowski, produkujących szybowce akrobacyjne

AdBlock
Szanowny Czytelniku!
Dzięki reklamom czytasz za darmo. Prosimy o wyłączenie programu służącego do blokowania reklam (np. AdBlock).
Dziękujemy, redakcja Dziennika Wschodniego.
Kliknij tutaj, aby zaakceptować

• Korzenie rodzinne?

- Dziadkowie ze strony taty pochodzą z Lublina, teraz mieszkają w Zemborzycach, wcześniej na LSM-ie. Rodzice mojej mamy pochodzą z okolic Włodawy. Urodziłem się w Lublinie.

• Edukacja?

- Szkoła podstawowa nr 25 na ulic Sierocej w Lublinie, gimnazjum nr 19 na Czwartku, następnie Liceum nr 23 w Lublinie. Studia na Akademii Górniczo Hutniczej w Krakowie, kierunek: mechatronika w języku angielskim. Ale moim pierwszym wyborem było lotnictwo i astronautyka na Politechnice Warszawskiej, zabrakło mi jednego punktu, żeby się dostać. Z perspektywy czasu uważam, że wyszło mi to na dobre.

• Dlaczego?

- Ponieważ na AGH założyliśmy z kolegami koło naukowe, które zajmowało się samolotami bezzałogowymi. Na politechnice byłbym jednym z kilku tysięcy studentów zajmujących się tą tematyką, na AGH byłem jednym z kilku.

Trafiliśmy na żyzny grunt, uczelnia bardzo nas wspomagała, dawała nam wolną rękę. Nie szliśmy utartymi ścieżkami, odkrywaliśmy nowe. Poszliśmy do przodu, jeśli chodzi o podejście do temu i technologie.

• Skąd te szybowce?

- Modelarstwem zaraził mnie mój tata, Wojciech Frąk, który już w trakcie studiów składał samoloty. Na początku wyglądało to tak, że ojciec składał, ja je psułem. Złapałem bakcyla, zacząłem tworzyć swoje konstrukcje. I poleciało.

• Pierwszy samolot?

- Zaczynało się od prostych samolocików, tzw. rzutków. Kilka sklejonych ze sobą kawałków drewna, rzuconych z ręki, żeby przeleciało kilka metrów. Stopniowo te konstrukcje robiły się większe i coraz bardziej zaawansowane. Tak krok po kroczku. Jak trochę podrosłem, tata zapisał mnie na modelarnię, mieszczącą się przy Domu Kultury LSM, zresztą działa do dziś, obecnie prowadzi ją mój tata. Zbudowałem pierwszą „jaskółkę”, rozpiętość skrzydeł wynosiła 150 centymetrów.

• Jak wyglądała nauka latania?

- Pierwsze poważne loty wykonywałem na lotnisku Aeroklubu Lubelskiego w Radawcu. Cała zabawa polegała na tym, żeby za pomocą linki wyholować model na pewną wysokości i korzystać z prądów wznoszących, co już symulowało lot prawdziwego szybowca.

• To była zabawa?

- Kiedy latałem rekreacyjnie, a nie zawodniczo, to była zabawa i radość ze stworzenia modelu własnymi rękami. Udany start i sterowanie modelem tak, by wykonał założony lot, daje dużo przyjemności. Aktualnie latam zawodniczo, latam w klasie motoszybowców zdalnie sterowanych, moim celem jest zdobycie większej ilości punktów od konkurentów, co wiąże się z nieustannym podnoszeniem swoich kwalifikacji. 

• Czy każdy może sobie kupić taki model?

- Oczywiście. Są modele do samodzielnego montażu, są gotowe, w których trzeba założyć skrzydło i podpiąć baterie. Ceny do kilkuset złotych; powyżej 1000 złotych kupimy model, którym można polatać rekreacyjnie.

• Ile zależy od jakości modelu, ile od talentu pilota?

- Sprzęt sam nie lata. Liczy się głównie technika pilotażu oraz błędy popełniane w trakcie lotu. Możemy dać słabemu pilotowi najlepszy model i bardzo dobremu polotowi słaby model. Pierwszy nie ma szans z drugim.

Kto na podobieństwo ptaków potrafi wykorzystać ciepłe powietrze unoszące się do góry, poleci wyżej i dłużej. Liczy się umiejętność wykonywania zakrętów i umiejętność ekonomicznego lotu. Chodzi o to, żeby przy użyciu minimalnej energii jak najdłużej wytrwać w powietrzu.

• Wygląd na to, że to niełatwa sztuka, podparta logistyką i talentem? Jakie niebezpieczeństwa czyhają w powietrzu?

- W wypadku początkujących adeptów sztuki latania na przykład trywialny brak naładowania akumulatorów, co na początku mojej przygody zdarzało się dosyć często. Następnie błędy w pilotażu, jak choćby stracenie orientacji modelu w przestrzeni. W przypadku latania wyczynowego, kiedy zdarzyło mi się latać z 20 innymi modelami w kolejce: dochodzi do zderzeń w powietrzu. W ostatnim sezonie zaliczyłem około 10 zderzeń. Konsekwencje zderzenia mogą być bardzo różne. Zdarzało mi się, że po kolizji na moim modelu nie było ani śladu, ale kiedy model po zderzeniu szedł pionowo do ziemi, nie było co zbierać. Trzeba też nauczyć się lądowania, nauka też wymaga kilku katastrof.

• Gdzie pan zdobył Mistrzostwo Europy Juniorów?

- W Bovec na Słowenii, w klasie szybowców do lotów termicznych F3J. Miałem wtedy 18 lat. A ponieważ tata dostrzegł potencjał w klasie motoszybowców (różnica polega na starcie, tamte startują z holu, tu mamy silnik elektryczny), przerzuciłem się na moto. Model wyczynowy ma pełną mechanizację: ster wysokości, ster kierunku, lotki i klapolotki. Tylna część płata porusza się, zmieniając parametry aerodynamiczne skrzydła. W trakcie lotu można z nadajnika mocno modyfikować charakterystyki samolotu. Co ciekawe, te szybowce są często o wiele bardziej zaawansowane konstrukcyjnie i aerodynamicznie od dużych, prawdziwych szybowców.

• Jak zbudowany jest nadajnik, którym pan steruje?

- Mam do dyspozycji dwa drążki. Na jednym drążku mam ster wysokości i ster kierunku, na drugim lotki i hamulec aerodynamiczny bądź silnik.

• Lata pan cały czas wyczynowo?

- Aktualnie non stop biorę udział w zawodach rangi światowej, w pucharach świata, pucharach Europy, mistrzostwach świata i Europy.

Od 2011 roku udaje mi się przynajmniej jedne zawody rangi pucharu świata w sezonie wygrać. W ubiegłym roku znalazłem się na dziewiątym miejscu w klasyfikacji ogólne pucharu świata, dwa lata temu była to trzecia lokata. A mówimy tu o klasyfikacji dla około 500 pilotów na cały świat. Jest to ścisła czołówka światowa.

• Ile kosztuje wyczynowy model szybowca?

- Wchodzimy na stronę internetową dobrego sklepu, ceny za pusty samolot zaczynają się od 2000 euro, do tego musimy dokupić awionikę za 1000 euro, przydało by się radio (nadajnik do sterowania) za kolejne 1000 euro.

Ale to jeszcze nie koniec, kupujemy osprzęt naziemny: ładowarkę, akumulatory, podstawowe narzędzia i w sumie uzbiera się pokaźną suma. Na zawodach mam możliwość używania trzech modeli (na warunki bezwietrzne, normalne oraz na duży wiatr). Każdy model będzie miał inną wagę, inną sztywność, inny napęd. Jeśli dodać do tego fakt, że zdarzają się takie przypadki, że ktoś jechał na zawody z 3 modelami, a wracał bez żadnego, bo ryzyko wypadku jest wkalkulowane w zabawę, to trzeba mieć jakiś zapas leżący na półce.

•Wychodzi na to, że to kosztowana zabawa?

- Tak, w tym momencie mam 6 lotnych modeli, dwa z nich sprzedam. O tyle jestem w dobrej sytuacji, że dzięki wynikom udało mi się zdobyć kilku sponsorów, którzy mnie wspierają, jak firma GCM z Wrocławia, która buduje dla mnie specjalne modele.

• Jest ryzyko, jest zabawa?

- Jeśli latam wyczynowo, chcę być lepszy od reszty, osiągnąć to, co sobie zakładam, muszę zaryzykować. Jeśli ryzykuję, wszystko może się zdarzyć, włącznie z rozbiciem samolotu.

• Mając tyle samolotów, musi pan mieć hangar?

- Akurat nie. Wprawdzie modele, którymi latam, mają około 4 metrów rozpiętości skrzydeł, ale są składane. Skrzydło dzieli się na 3 części, kadłub na 2 części, taki model można spokojnie zaparkować na szafie.

• Aktualnie mieszka pan w Katowicach.

- Tak. Na ostatnim roku studiów założyliśmy z kolegą firmę zajmującą się budową i sprzedażą samolotów bezałogowych. W pewnym momencie sprzedałem udziały w firmie. Dostałem ofertę pracy w Zakładach Lotniczych Margański&Mysłowski na Śląsku. Naszym główny produktem jest dwumiejscowy szybowiec akrobacyjny MDM1 Fox, uznawany za najlepszy szybowiec akrobacyjny na świecie.

W firmie pełnię funkcję głównego technologa. Jest odpowiedzialny za nadzór nad całą dokumentacją technologiczną, opisanie procesów technologicznych, niezbędnych do wykonania samolotu, nadzór nad produkcją, odpowiadam za rozwiązywanie bieżących problemów i wprowadzanie innowacyjnych technologii. Nasze szybowce sprzedajemy na całym świecie, w zeszłym tygodni jeden z szybowców pojechał do Holandii.

• Ile czeka się na realizację zlecenia na budowę szybowca i ile trzeba mieć w portfelu?

- Oczywiście czas oczekiwania jest ściśle związany z aktualnym obłożeniem produkcji. Aktualnie mamy w produkcji 4 szybowce, idzie produkcja serii elementów, w tym momencie czas czekania wynosi niecały rok. Cena bazowa szybowca wynosi ponad 100 tysięcy euro.

• Lata pan szybowcami?

- Tak, w zeszłym roku rozpocząłem szkolenie do licencji pilota szybowcowego. Zakończyłem kurs podstawowy, który możliwa mi dalsze przeprowadzanie nalotu pełnej licencji i samodzielnych lotów.

• Marzenia?

- Jeśli chodzi o modele, to zdobycie tytułu Mistrza Świata. Dopóki tego nie osiągnę, nie przestanę robić wszystkiego, żeby tego dokonać. W pracy - nie stanąć w miejscu, cały czas się doskonalić i rozwijać. W dłużej perspektywie być szczęśliwym i spełnionym w życiu.

e-Wydanie

Pozostałe informacje

W pierwszym spotkaniu Bogdanka LUK Lublin pokonała mistrza Polski na jego terenie 3:1

Bogdanka LUK Lublin zagra z Jastrzębskim Węglem

W drugim meczu półfinałowym play-off Bogdanka LUK Lublin zmierzy się w hali Globus z mistrzem Polski JSW Jastrzębskim Węglem. Pierwszy gwizdek o godzinie 20.30

Papież Franciszek i KUL – bliskie relacje, wspólne cele, słowa otuchy

Papież Franciszek i KUL – bliskie relacje, wspólne cele, słowa otuchy

Papież Franciszek nie raz udowodnił, że jego serce bije mocno dla tych, którzy szukają nadziei, edukacji i duchowego wsparcia – niezależnie od miejsca, w którym się znajdują. Doskonałym tego przykładem są jego więzi z Katolickim Uniwersytetem Lubelskim Jana Pawła II.

Barierki na ścieżce rowerowej przy wyjeździe na aleję Tysiąclecia

Barierki na ścieżce rowerowej. Będzie bezpieczniej?

Barierki ustawiono dla poprawy bezpieczeństwa – przekonują urzędnicy. Ale zdaniem niektórych rowerzystów mogą przynieść więcej szkody niż pożytku.

Rosjanie cały czas atakują rakietami i dronami ukraińskie miasta. Na zdjęciu: uszkodzony po wtorkowym rosyjskim ataku rakietowym blok mieszkalny w Zaporożu. Jedna osoba zginęła, a 23 inne osoby zostały ranne, w tym czworo dzieci

Putin miał zaproponować zatrzymanie inwazji przeciwko Ukrainie. Czego chce w zamian?

Putin miał zaproponować zatrzymanie inwazji przeciwko Ukrainie na obecnej linii frontu – pisze brytyjski „Financial Times”, powołując się na źródła bliskie sprawie. Jeden z nich dodaje, że „Jest obecnie dużo presji wywieranej na Kijów, by ustąpił w pewnych kwestiach i żeby Trump mógł ogłosić zwycięstwo”.

Duch Witkacego w Lublinie
Spotkanie
23 kwietnia 2025, 17:00

Duch Witkacego w Lublinie

Już jutro (środa, 23 kwietnia) w Galerii Wojewódzkiej Biblioteki Publicznej im. Hieronima Łopacińśkiego w Lublinie, za sprawą książki „Witkacy. Biografia” przywołany zostanie duch Witkacego. Wieczór zapowiada się nietuzinkowo – w stylu godnym bohatera książki, legendarnego artysty znanego z ekscentrycznego humoru i nieokiełznanej wyobraźni.

Ośrodek Szkolenia Policji został otwarty pod koniec stycznia

Brakuje policjantów. Ośrodek w Lublinie nie wystarcza. Policja otwiera kolejne

Problemem nie jest brak chętnych do służby w policji, lecz baza szkoleniowa. Pracujemy nad jej rozbudową – mówi szef Komendy Głównej Policji, nadinsp. Marek Boroń.

ChKS Chełm potrzebował pięciu setów aby wygrać pierwszy mecz półfinałowy play-off z KPS SIedlce

ChKS Chełm lepszy od KPS Siedlce

W pierwszym spotkaniu półfinałowym play-off ChKS Chełm pokonał KPS Siedlce 3:2. Tym samym prowadzi w rywalizacji do dwóch zwycięstw 1-0. W piątek drugie spotkanie, w Siedlcach

Pomnik w Emilcienie upamiętniający wydarzenia z 1978 roku

W Emilcinie znów szykują się na spotkanie z UFO

Propozycja dla tych, którzy oglądają serial „Projekt UFO”. I dla tych, którzy wciąż się zastanwiaja, co 47 lat temu zobaczył Jan Wolski w Emilcinie.

Wieczory Muzyczne w Kościele Pobrygidkowskim. Koncert Wielkanocny
Nasz Patronat
27 kwietnia 2025, 18:45

Wieczory Muzyczne w Kościele Pobrygidkowskim. Koncert Wielkanocny

W najbliższą (27 kwietnia), w Kościele Rektoralnym pw. Wniebowzięcia NMP Zwycięskiej w Lublinie odbędzie się wyjątkowy koncert wielkanocny – "Miłosierdzie".

Mundury, menażki i hamaki. AMW zaprasza majówkową wyprzedaż
galeria

Mundury, menażki i hamaki. AMW zaprasza majówkową wyprzedaż

Będą też łopaty saperskie, peleryny na namiot, manierki i na przykład stalowe talerze. Co jeszcze przygotowała Agencja Mienia Wojskowego w Lublinie?

Wierni na placu Świętego Piotra modlą się po śmierci papieża Franciszka

Kto zostanie nowym papieżem? To o nich watykaniści mówią najczęściej

Najważniejszym aspektem w medialnych spekulacjach przed planowanym na początek maja konklawe jest to, że spośród 135 kardynałów elektorów, 107 zostało mianowanych przez papieża Franciszka, 23 to nominaci Benedykta XVI, a pięciu to kardynałowie św. Jana Pawła II.

Początek maja w Zamościu to zawsze tłumy turystów
1 maja 2025, 0:00
galeria

Majówka 2025 w Zamościu. Codziennie inna impreza

To już tradycja, że długi majowy weekend otwiera w Zamościu sezon turystyczny. W tym roku miasto też liczy na gości. Jeśli przyjadą, nie będą się nudzić. Zaplanowano sporo różnych imprez.

 Czwórka poszukiwanych w jednym miejscu. Kogo zatrzymała policja?

Czwórka poszukiwanych w jednym miejscu. Kogo zatrzymała policja?

W jednym pensjonacie ukrywało się trzech mężczyzn i kobieta. Dwaj bracia byli poszukiwani między innymi za oszustwa. A najstarszy z mężczyzn: za udział w rozboju.

Będzie można podziwiać Bug z wieży widokowej

Będzie można podziwiać Bug z wieży widokowej

Na dolinę Bugu będzie można spojrzeć z szerszej perspektywy. W Gnojnie powstaje wieża widokowa.

Zmiana lokalizacji przystanku i duże utrudnienia w ruchu na lubelskiej dzielnicy

Zmiana lokalizacji przystanku i duże utrudnienia w ruchu na lubelskiej dzielnicy

Przez trzy dni kierowcy oraz pasażerowie komunikacji miejskiej będą musieli uzbroić się w cierpliwość jadąc przez ulicę Fabryczną w Lublinie.

ALARM24

Masz dla nas temat? Daj nam znać pod numerem:
Alarm24 telefon 691 770 010

Wyślij wiadomość, zdjęcie lub zadzwoń.

kliknij i poinformuj nas!

Najczęściej czytane

Dzisiaj · Tydzień · Wideo · Premium