W miejscu sklepu spożywczego przy Kowalskiej otworzy się galeria, a w lokalu wynajętym wcześniej na sklep z tanią odzieżą zainstaluje się garmażerka. Takie i inne zmiany na handlowej mapie Lublina przyniósł ostatni przetarg na wynajem miejskich lokali.
Na licytację wystawionych zostało ponad 20 miejskich lokali na działalność handlową, usługową lub biurową. Tylko pięć z nich zainteresowało potencjalnych najemców.
Najwięcej, bo aż czterech chętnych było na pomieszczenia przy ul. Zielonej 5 (ponad 63 mkw.), w których wcześniej działał związek wyznaniowy buddystów. Mimo to nie wprowadzi się tutaj żaden z przedsiębiorców starających się o pomieszczenia.
– Lokal został wycofany z przetargu – tłumaczy Łukasz Bilik, rzecznik Zarządu Nieruchomości Komunalnych. Urząd Miasta zdecydował, że pomieszczenia przy Zielonej zostaną wynajęte jednej z lubelskich fundacji na jej działalność statutową.
Nowe przeznaczenie będzie mieć wkrótce lokal po sklepie spożywczym przy ul. Kowalskiej, gdzie podczas koncertów organizowanych na pl. Zamkowym ustawiały się kolejki spragnionych imprezowiczów. – Teraz w tym miejscu ma działać pracownia artystyczna i galeria – zapowiada Bilik. Artystyczny najemca ma płacić za 85-metrowy lokal czynsz w kwocie 1673 zł miesięcznie, wliczając w to podatek VAT. O lokal rywalizowało dwóch chętnych, licytacja zaczęła się od 1151 zł.
Zmiana zajdzie również przy Popiełuszki 35a, gdzie miasto znalazło nowego najemcę na blisko 141 mkw. (z czego niemal 71 mkw. w kondygnacji podziemnej). – Dotychczas lokal wynajęty był na sklep z tanią odzieżą, a teraz będzie tu garmażerka – informuje rzecznik ZNK. Sprzedawcy pierogów, kopytek i schabowych będą płacić za lokal 2069 zł czynszu miesięcznie.
Przy ul. Głębokiej 8a nowego gospodarza będą mieć pomieszczenia zwolnione niedawno przez Miejski Ośrodek Pomocy Rodzinie. – Teraz ma tu działać ośrodek szkolenia kierowców – przekazuje Łukasz Bilik. Ustalony w licytacji czynsz za 145-metrowy lokal to 2318 zł miesięcznie.
Ostatnim z wynajętych wczoraj lokali jest niespełna 20-metrowa klitka na parterze kamienicy przy ul. Zamojskiej 33, która wystarczała dotąd przedsiębiorcy świadczącemu usługi telefoniczne. Teraz za wystarczającą uznał ją broker ubezpieczeń. Za lokal ma płacić miastu 607 zł miesięcznego czynszu.
Chętnych nie było m.in. na 103-metrowy lokal przy Hutniczej 10c, 79-metrowa suterena przy Wieniawskiej 8, czy też kilka lokali przy ul. Lubartowskiej.