Starsze przeglądarki internetowe takie jak Internet Explorer 6, 7 i 8 posiadają udokumentowane luki bezpieczeństwa, ograniczoną funkcjonalność oraz nie są zgodne z najnowszymi standardami.
Prosimy o zainstalowanie nowszej przeglądarki, która pozwoli Ci skorzystać z pełni możliwości oferowanych przez nasz portal, jak również znacznie ułatwi Ci przeglądanie internetu w przyszłości :)
Połowa lata i wczesna jesień to czas na grzybobranie. Tak przynajmniej powszechnie się uważa. Ale prawda jest taka, że grzyby można w polskich lasach zbierać niemal przez cały rok. Tyle tylko, że trzeba wiedzieć jakie. I pamiętać, że nie wszystkie nadają się do jedzenia.
Zmiany klimatu, zanieczyszczenie, przekształcenia środowiska i inne czynniki wynikające z działalności człowieka wpływają na to, że niektóre gatunki grzybów mogą bezpowrotnie zniknąć – przestrzega biolożka z Uniwersytetu Łódzkiego prof. Izabela Kałucka.
Wrzesień wprawdzie nie rozpieszczał ciepłem, a i październik chyba nie zamierza, ale taka właśnie, chłodna i deszczowa aura, z pewnością raduje grzybiarzy.
Nie należy dziwić się, że co kilka lat grzyby występują obficie, a potem następują lata bezgrzybne. Grzyby mają naturalne cykle życiowe i nie muszą tworzyć owocników każdego roku równie intensywnie. Jednak przy wysokiej wilgotności gleby i ściółki możemy się ich zawsze spodziewać.
Często zdarza się, że ktoś przynosi na przykład same kapelusze, w koszyku są trzony oderwane od kapeluszy, wtedy nie jesteśmy w stanie tych grzybów zidentyfikować, ponieważ musimy mieć cały, dorosły okaz, żeby być pewnym diagnozy. Zdarzają się nam nawet takie sytuacje, że ktoś zrobił 40 słoików grzybków marynowanych, a następnie przynosi te grzyby do oceny – Rozmowa z Renatą Bezładą, klasyfikatorem grzybów świeżych z Powiatowej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej w Lublinie.
Chrupiące ciasto, pasta truflowa, mozarella fior di latte, rukola, boczniaki i oliwa truflowa – oto pizza Tartufo z boczniakiem w roli głównej, która jest dla mnie smakowym arcydziełem. Z boczniaka można wyczarować fantastyczne potrawy.
Grzyby były podstawą staropolskiej kuchni. W wydanej właśnie książce kucharskiej hrabiów na Włodawie i Różance znajdują się intrygując przepisy na dania z grzybami w roli głównej
W piątek rano poszła na grzyby do lasu, ale do domu nie wróciła. Nie skontaktowała się też ze swoją rodziną. Policjanci poszukują 58-letniej mieszkanki Wólki Łózeckiej (powiat bialski) Agnieszki Sobieszuk. Przyznają, że zdrowie i życie kobiety może być zagrożone.
W polskich lasach występuje 1,4 tys. gatunków grzybów jadalnych, ale zawsze trzeba być bardzo ostrożnym; przeciętny Polak rozpoznaje około 15 gatunków grzybów, a wytrawny grzybiarz około 40 gatunków
Policja i leśniczy musieli pomóc trzem kobietom, które wybrały się na grzyby. Policja ma kilka rad dla buszujących po lasach.
Kto lubi zbierać grzyby, powinien wybrać się do lasu. Naprzemienne upały i deszcze sprawiają, że szansa na powrót z pełnym koszem jest bardzo duża
Niektóre mają zaledwie kilka milimetrów, więc większość spacerowiczów i turystów w ogóle ich nie zauważa. Jedne wyglądają jak istoty z Kosmosu, inne można pomylić z roślinami z dna oceanu. Większość z nich rośnie na Roztoczu
W piątek około godziny 11:00 55-latka z gminy Kraśniczyn, która samotnie wybrała się do sowińskiego lesu zorientowała się, że zgubiła drogę. Zadzwoniła po pomoc.
– Spędzamy niedzielę w lesie na prawdziwkach. Jest wysyp i dużo już nazbieraliśmy – pisze do nas pani Monika, która razem z mężem i dwójką dzieci wybrała się dzisiaj do Włodawy na grzyby. – W tym roku to dopiero pierwszy nasz wypad i to jeszcze jaki udany – cieszy się.
W lasach praktycznie całej Lubelszczyzny trwa pierwszy tegoroczny wysyp grzybów. Najwięcej jest kurek, bo ich wzrostowi sprzyjają częste opady. Jest też mnóstwo prawdziwków i kozaków.
Grzyby-pleśnie na ścianie czy suficie pojawiają się w te miesiące, kiedy rzadziej otwieramy okna, utrudniając tym samym wymianę powietrza w domu. Tymczasem ich obecność to zagrożenie dla zdrowia mieszkańców. Podpowiadamy, jak zapewnić swojej rodzinie zdrowy mikroklimat.
Leśnicy w żartobliwy sposób zwracają uwagę na poważny problem leśnych śmieci. Prezentują internautom niezwykłe grzyby - blaszaka srebrzystego czy szklaka delikatnego – namawiają by koniecznie zabierali je ze sobą
Prawdopodobnie to już ostatnia okazja, żeby wybrać się do lasu i znaleźć naprawdę dużo grzybów. Na Lubelszczyźnie obrodziły prawdziwki, podgrzybki, maślaki i kanie.
Zbierajmy te grzyby, które znamy. Jeśli nie mamy pewności, zawsze możemy skonsultować się z doświadczonym grzyboznawcą, np. w naszej stacji – zachęca Renata Trzaskowska-Misztal z Powiatowej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej w Lublinie, organizatora wczorajszej wystawy przed Centrum Spotkania Kultur „Poznaj grzyby – unikniesz zatrucia”. Można było na niej obejrzeć zarówno grzyby jadalne jak i trujące, a także dowiedzieć się, jak je rozpoznawać.
W lasach jest stosunkowo sucho, ale nie można narzekać na brak grzybów. Zwłaszcza Lasy Janowskie kuszą amatorów ogromem prawdziwków.
"Królem Grzybobrania 2019" został pan Wiesław, który zebrał ponad 19 kg grzybów. Rekordowy borowik znaleziony podczas I Mistrzostw Grzybobrania w Lasach Janowskich nie znalazł się jednak w jego koszyku.
Główny Lekarz Weterynarii ostrzega grzybiarzy przez zagrożeniami płynącymi z ASF, czyli afrykańskiego pomoru świń.
Główny Lekarz Weterynarii odradza osobom mającym styczność ze świniami chodzenie do lasu i zbieranie grzybów. Chodzi o ASF.
W lasach Lubelszczyzny prawdziwy wysyp grzybów. Na zbiory nie mogli narzekać, ci którzy na poszukiwania prawdziwków wybrali się w weekend. Doświadczeni grzybiarze prognozują, że na obfite zbiory liczyć będzie można także w tym tygodniu
Nasz czytelnik, pan Kornel podzielił się z nami zdjęciami z grzybobrania. Na wysyp grzybów trafił w lasach w gminie Chodel.