Starsze przeglądarki internetowe takie jak Internet Explorer 6, 7 i 8 posiadają udokumentowane luki bezpieczeństwa, ograniczoną funkcjonalność oraz nie są zgodne z najnowszymi standardami.
Prosimy o zainstalowanie nowszej przeglądarki, która pozwoli Ci skorzystać z pełni możliwości oferowanych przez nasz portal, jak również znacznie ułatwi Ci przeglądanie internetu w przyszłości :)
Nie mamy pieniędzy na mandaty, czekamy na oficjalne otwarcie ogródków – mówią zamojscy restauratorzy, którzy przygotowują miejsca na stoliki. Właśnie wystosowali petycję do władz, by dostali zwrot koncesji za alkohol i nie płacili w tym roku za zajęcie miejsca na rynku
Restauratorzy liczą, że będą mogli rozpocząć przyjmować gości w ogródkach i apelują w tej sprawie do rządu. Na razie jednak deklaracje polityków nie mogą ich napawać optymizmem.
Rozmowa z Mirosławem Augustyniakiem, właściciel restauracji Lawendowy Dworek w Lublinie.
Puławska restauracja zebrała już ponad połowę potrzebnej kwoty na opłacenie kary administracyjnej nałożonej przez sanepid za otwarcie w trakcie lockdownu. Pieniądze wpłacają internauci.
Pani Dagmara chyba została złotym, a może brylantowym klientem znanego lokalu. Zaapelowała, by mieszkańcy wsparli miejsce, które ucierpiało z powodu pandemii. Półtora tysiąca osób udostępniło jej post. – Proszę napisać, że jesteśmy wzruszeni i bardzo, bardzo dziękujemy – mówią właściciele staromiejskiego Groteksu
– Pracujemy już nad patio. Zajmujemy się drzewami, trawami. Szykujemy meble. Liczymy na to, że w połowie kwietnia będziemy mogli przyjąć tam pierwszych gości – mówi Izabela Kozłowska-Dechnik, szefowa żydowskiej restauracji Mandragora na lubelskim Starym Mieście.
Najpierw była nadzieja, że przetrwamy. Potem przyszło znużenie. Dziś tylko niektórzy zachowują jeszcze optymizm. Wielu się poddało. Tak wyglądał ostatni rok w branży gastronomicznej.
To już ostatni moment na zamówienia smakołyków na święta wielkanocne. Ofertę przygotowała większość restauracji. Prym wiodą oczywiście faszerowane jajka, pasztety i żurki, ale nie brak także propozycji dla wegan
Rząd pracuje nad rozwiązaniem, które ma wesprzeć branżę gastronomiczną. Jest wzorowane na bonie turystycznym.
- Epidemia przewróciła wszystko do góry nogami - mówi Jerzy Wójcik, współwłaściciel Restauracji Koncertowa.
Menedżerowie lokali gastronomicznych z Nałęczowa z zazdrością patrzą na otwierające się sanatoria. Mają nadzieję, że rząd również im pozwoli wznowić działalność. Restauratorzy desperacko próbują przetrwać, utrzymać zatrudnienie i przygotować się do nowego sezonu.
Nie jak początkowo zapowiadano w Dzień Kobiet, ale dzień później wystartowała nowa lubelska restauracja – Corona No. 19. Na jego czele stoi przedsiębiorca, który w trakcie epidemii nie zamknął ani na jeden dzień prowadzonego przez siebie lokalu.
– Siostra mojego taty, Kazimiera, młodziutka farmaceutka, odprowadzała swojego narzeczonego Stefana Burnatowicza na dworzec kolejowy we Lwowie. Stefan był w AK, musiał uciekać z miasta zimą 1940. Wsiadł do pociągu popatrzył, w oczy dziewczynie i powiedział: wsiadaj. Ciocia wpatrzona w błękitne pełne miłości oczy wskoczyła do pociągu. Wtedy widziała Lwów po raz ostatni – rozmowa z Elżbietą Łazowską-Cwalinową, romanistką, aktywistką kultury z Lublina.
Czy kontrole przedsiębiorstw, które otworzyły działalność wbrew rządowemu rozporządzeniu, były nielegalne? Poseł Jakub Kulesza aktywność puławskiego sanepidu nazywa nękaniem i gnębieniem
– Mamy nadzieję, że przetrwamy ten trudny czas i kiedy wrócimy do pracy na pełnych obrotach, to będzie dla wszystkich nowy początek – ROZMOWA z Magdaleną Ciechońską, współwłaścicielką Pubu Czytelnia w Lublinie.
Chcę zacząć od przeganiania koronawirusa alkoholem – mówi Karol Opoka, który zakłada w Lublinie restaurację Corona No. 19.
Spółka kontrolowana pośrednio przez Janusza Palikota ma zostać nowym najemcą lokalu po legendarnej restauracji Czarcia Łapa. – Zachowamy tę nazwę – mówi prezes spółki. Zamierza tu uruchomić produkcję mocnych alkoholi, w tym… lubelskiej whisky.
– Epidemia dała nam jedną rzecz pozytywną: pokazała, że możemy czas spędzać razem, celebrując posiłki – mówi Dariusz Klimek, właściciel lubelskiej Restauracji Giuseppe. Teraz uruchomił sklep, dzięki któremu można nauczyć się gotować.
– W Niemczech jest inne podejście do restauracji. Panuje wsparcie. W Polsce zdarza się hejt – mówi Andrzej Banach, współwłaściciel lubelskiej pizzerii Santos.
Nowa restauracja ma powstać w lokalu po legendarnej Czarciej Łapie, gdzie ostatnio serwowano kuchnię meksykańską pod szyldem Muuucho. Miasto szuka nowego najemcy. Nie zaczęły się natomiast poszukiwania najemcy dla dużego lokalu na parterze Astorii.
W ubiegłym tygodniu pisaliśmy o kontrolach puławskiego sanepidu z lokalach, które zdecydowały się na otwarcie wbrew rządowemu rozporządzeniu. Zdaniem posła Jakuba Kuleszy, stacja sanitarno-epidemiologiczna naruszyła przepisy. Poseł dziś opublikował zarejestrowany zapis kontroli.
Michał Matejek pod koniec stycznia otworzył swoją restaurację Warka w Łukowie, a teraz ma kłopoty. Policja skierowała do sądu wnioski o jego ukaranie. – Będę się odwoływał – zapowiada właściciel.
Radni prawicy chcą pomóc restauratorom, którzy przez pandemię mają pod górkę. – Wielu z nich może nie przetrwać na rynku – tłumaczy szef klubu Dariusz Litwiniuk. Jedno z rozwiązań to umorzenie zobowiązań czynszowych. Ale Bogusław Broniewicz (Biała Samorządowa) ma wątpliwości co do podstaw formalno-prawnych takiej uchwały.
Premier Mateusz Morawiecki przedstawił decyzje dotyczące luzowań i funkcjonowania gospodarki w reżimie sanitarnym.
Część przedsiębiorców, która postanowiła otworzyć swoją działalność wbrew rządowym rozporządzeniom, znalazła się na celowniku służb. Puławski sanepid tylko w ostatnim tygodniu skontrolował m.in. siłownię, restaurację oraz stację narciarską. Wydano kary administracyjne.