Starsze przeglądarki internetowe takie jak Internet Explorer 6, 7 i 8 posiadają udokumentowane luki bezpieczeństwa, ograniczoną funkcjonalność oraz nie są zgodne z najnowszymi standardami.
Prosimy o zainstalowanie nowszej przeglądarki, która pozwoli Ci skorzystać z pełni możliwości oferowanych przez nasz portal, jak również znacznie ułatwi Ci przeglądanie internetu w przyszłości :)
Krótko, bo tylko kilka miesięcy trwała przygoda Marka Sadowskiego z Tomasovią. Doświadczony szkoleniowiec w zimie zgodził się pomóc drużynie z Tomaszowa Lubelskiego i poprowadził ją wiosną. Obie strony doszły jednak do porozumienia, żeby jeszcze przed końcem rozgrywek zakończyć współpracę. Miejsce „Sadka” zajmie teraz Ireneusz Baran.
Sporo w przerwie zimowej dzieje się w Tomasovii. Dotychczasowy trener – Bohdan Bławacki pożegnał się z klubem, a jego miejsce najprawdopodobniej zajmie były szkoleniowiec niebiesko-białych Marek Sadowski. Doświadczony szkoleniowiec ma wrócić na ławkę po kilku latach przerwy
ROZMOWA Z Markiem Sadowskim, nowym trenerem Tomasovii Tomaszów Lubelski
Lublinianka w trzech meczach rundy wiosennej wywalczyła cztery punkty. W sobotę nie dość, że piłkarze Marka Sadowskiego przegrali po golu z rzutu karnego w doliczonym czasie gry, to na dodatek zostali wykartkowani.
Lublinianka w przerwie zimowej może stracić Mateusza Majewskiego. Zawodnik jest wypożyczony z Motoru do końca sezonu, ale ponoć zainteresowanie piłkarzem wyraża Resovia. Nadal nie wiadomo też, gdzie klub z Wieniawy będzie rozgrywał swoje mecze w rundzie wiosennej.
Lublinianka ma ciekawą końcówkę rundy jesiennej. Trzy ostatnie spotkania ligowe w tym roku rozegra przed własną publicznością. W najbliższą sobotę trzeba wygrać z ostatnim AMSPN Hetmanem Zamość (początek o godz. 14). Później na Arenę Lublin przyjadą Wólczanka i Chełmianka.
Trener Lublinianki Marek Sadowski szybko kończy budowę nowej drużyny. Zdecydował się już na dwóch testowanych wychowanków Wisły Kraków. Teraz czeka na finalizację rozmów z zawodnikami Motoru Lublin: Dawidem Ptaszyńskim i Grzegorzem Szymankiem.