Jak Polska długa i szeroka kibice wspierali piłkarską reprezentację Polski w meczu z Austrią. Strefy kibica w Lublinie i regionie zapełniły się sympatykami futbolu. Do Berlina, gdzie rozgrywane było spotkanie, wybrała się także spora grupa mieszkańców Lubelszczyzny.
Tuż przed Bramą Brandenburską, gdzie ulokowana została największa ze stref kibica, a także już na Stadionie Olimpijskim nasi byli bardzo widoczni. Paradowali z biało-czerwonymi flagami, na których znalazły się nazwy miejscowości m.in. Lublin, Włodawa, Wisznice i Bełżyce.
– 3:0! Lewandowski strzeli trzy bramki – mówił Dawid z Bełżyc. Skąd taki optymizm? – Bo jesteśmy najlepsi na świecie! – szybko odpowiedział na zadane pytanie. – Mam nadzieje na piękny mecz, dużo bramek i oczywiście zwycięstwo – dodał kolejny z bełżyczan.
– Nie ma innej opcji niż 2:0! – mówiła z przekonaniem pani Monika z Dęblina, która do Berlina przyjechała ze znajomymi: Matuszem, Karoliną i Martinem.iestety, Polacy mecz z Austrią przegrali 1:3 i już w piątkowy wieczór stracili szanse na wyjście z grupy.
>>>>>Euro 2024: Polska słabsza od Austrii, ostatni mecz znowu o honor
– Po bramce wyrównującej uwierzyłem, że jest duża szansa, że wygramy ten mecz – mówi Zbigniew Chołyk, były piłkarz Lublinianki, który spotkanie z trybun stadionu w Berlinie oglądał w towarzystwie siostry, syna i przyszłej synowej, którzy przylecieli na to spotkanie aż za oceanu, z Nordville w stanie Michigan na północy USA. – Jakiś paraliż, dziury w obronie. Błędy nie do przyjęcia. Bardzo słabo zagrał Dawidowicz. Zawiedli także Frankowski i Zalewski, skrzydła nie istniały. Nasi byli jacyś przerażeni. Plus? Na pewno nasi wspaniali kibice, którzy od początku do końca nie szczędzili gardeł – dodaje Z. Chołyk.
– Wszystko było fajne poza oczywiście wynikiem meczu, który mi odebrał chęci na oglądanie piłki piłki nożnej – przyznaje z kolei były piłkarz i trener Włodawianki Marek Drob, który na spotkanie do Niemiec wybrał się z liczną grupą włodawskich kibiców. – Polacy pewnie do dzisiaj nie są w stanie uwierzyć, że tak źle mogli zagrać. Wiele rzeczy zawiodło. Moim zdaniem skład wyjściowy nietrafiony. Nie wyszedłbym dwoma napastnikami ponieważ w środku mieliśmy straszną dziurę, a Austriacy robili co chcieli z nami – dodaje M. Drob.
– Wygrali kibice. Atmosfera przed i podczas spotkania była fantastyczna – podkreśla Mariusz Zańko, starosta włodawski. – Wszyscy wierzyliśmy w wygraną biało-czerwonych lub chociaż remis, który przedłużyłyby szanse na pozostanie w turnieju. Stało się jednak inaczej – mówi zasmucony, podobnie jak pozostali nasi kibice.
>>>>Euro 2024. Michał Probierz po meczu z Austrią: Trzeba umieć realnie patrzeć na to spotkanie
– Zagraliśmy słabo i przegraliśmy, ale dalej będziemy jeździć na reprezentację i wspierać naszych chłopców – dodaje na zakończenie Ryszard Nielipiuk, były prezes Włodawianki, sekretarz Lubelskiego Związku Piłki Nożnej.