Są wyremontowane pomieszczenia, a w nich cały niezbędny sprzęt, jest też skompletowana kadra. Brakuje tylko kontraktu z Narodowym Funduszem Zdrowia, by w szpitalu w Tomaszowie Lubelskim ruszył oddział rehabilitacji. Takie tu dotąd nie było.
Plan jest taki, żeby nowy oddział powstał w części, gdzie kiedyś funkcjonowała ginekologia. Remont zwolnionych pomieszczeń realizowano sukcesywnie od początku roku.
– Korzystaliśmy przy tym z firmy zewnętrznej, ale wiele prac wykonali też nasi pracownicy – opowiada Dariusz Gałecki, dyrektor SP ZOZ w Tomaszowie Lubelskim.
I wylicza, że dzięki tej gospodarskiej metodzie na wszystkie prace i zakup nowego wyposażenia, poszło w sumie ok. 300 tys. zł. To pieniądze, które szpital wygospodarował z własnego budżetu.
Niezależnie od remontów kompletowano też zespół do pracy w nowym oddziale. Jest już cały. Na rehabilitacji będą pacjentami zajmować się obecni pracownicy szpitala, ale kadrę uzupełniono również o osoby z zewnątrz.
– Tak naprawdę, byliśmy gotowi rozpocząć działalność już z 1 lipca. Na przeszkodzie stanął brak kontraktu z NFZ – przyznaje Gałecki. Dodaje jednak, że rozmowy były prowadzone i padło zapewnienie, że rehabilitacja w Tomaszowie Lubelskim ruszy, jak tylko fundusz będzie dysponował odpowiednimi środkami, by tę działalność zakontraktować. Dyrektor ma nadzieję, że stanie się to najpóźniej z początkiem przyszłego roku.
– To ważne nie tylko dla szpitala, bo zapewni nam dodatkowy przychód, ale przede wszystkim dla pacjentów innych oddziałów, którzy z rehabilitacji mogliby zacząć korzystać natychmiast po zakończonym leczeniu – wyjaśnia dyrektor.
Zdradza, że w nowym oddziale miałaby działać rehabiliacja ogólnoustrojowa oraz neurologiczna, na początek z 16 łóżkami.