

Powycinane kody kreskowe i klej w sztyfcie - taki "pomysł na zakupy" miał 31-letni mieszkaniec powiatu tomaszowskiego.

W poniedziałek (10 lutego) tomaszowscy policjanci otrzymali zgłoszenie dotyczące oszustwa w jednym z miejscowych sklepów. Na miejsce został wysłany patrol policji.
– Mężczyzna w kasie samoobsługowej miał skanować kody kresowe z tańszych produktów, mając przy sobie te droższe, które kupował – informuje młodsza aspirant Aneta Brzykcy z tomaszowskiej policji.
Okazało się, że to nie pierwszy tego typu wyczyn 31-latka i od pewnego czasu stosuje taki proceder. Mężczyzna próbował się wybielić, jednak wpadł po tym jak policjanci znaleźli u niego klej w sztyfcie oraz pudełko po zapałkach, gdzie były ukryte kody kreskowe tańszych zamienników.
Za popełnione czyny grozi mu nawet 8 lat pozbawienia wolności.
