Brakuje chętnych do roli rodziców zastępczych w powiecie radzyńskim. Z budżetu samorządu ucieka przez to 1 mln zł. Radny Jakub Jakubowski uważa, że trzeba bardziej promować tę formę pieczy zastępczej.
– Dane są niepokojące, bo poza naszym powiatem w rodzinnej pieczy zastępczej przebywa 27 dzieci z naszego terenu. Z tego tytułu samorząd powiatu musiał zapłacić 430 tys. zł w ubiegłym roku. A w domach dziecka jest 9 podopiecznych i to kolejne 653 tys. zł. Łącznie wydaliśmy ponad 1 mln zł– podlicza radny Jakub Jakubowski (Nasz Powiat). Jego zdaniem, urzędnicy powinni bardziej promować tę formę pieczy zastępczej.
– Tymczasem, w powiecie funkcjonuje tylko 1 zawodowa rodzina zastępcza. Nie kładzie się nacisku na poszukiwanie tych rodzin– uważa Jakubowski. Poza tym, radny widzi pewne dysproporcje. – My płacimy 16 tys. zł za jedno dziecko, które przebywa poza powiatem, tymczasem, nasz samorząd dostaje 11 tys. zł, gdy taki podopieczny trafia do placówek na naszym terenie – nie rozumie Jakubowski.
Urzędnicy tłumaczą, że problem braku chętnych rodzin do pełnienia takiej roli nie dotyczy tylko powiatu radzyńskiego.
– Nie ma kandydatów. A trend jest taki by dzieci umieszczać właśnie w rodzinach, a nie placówkach – zauważa Grzegorz Karczewski, kierownik Powiatowego Centrum Pomocy Rodziny.– Jeśli zaś chodzi o dysproporcje w kosztach, to większość dzieci z powiatu trafia do placówek specjalistycznych, bo to na przykład osoby niepełnosprawne, które wymagają specjalnego wsparcia. A wtedy koszty są większe– zaznacza Karczewski. –My na swoim terenie takich placówek po prostu nie mamy–dodaje jeszcze kierownik PCPR. Jednocześnie zaprasza radnego do współpracy. – Jeśli pan Jakubowski ma pomysł, jak pozyskać kandydatów na rodziców zastępczych, to jesteśmy otwarci – przyznaje.
Póki co, podjęcie tematu przez radnego przyniosło pewien efekt. Samorząd zamieścił na swojej stronie internetowej informację o naborze kandydatów na rodziców zastępczych. Chętni powinni zgłosić się do PCPR przy ulicy Lubelskiej. Następnie będą musieli przejść cykl szkoleń.
– Mam nadzieję, że to początek intensywnych prac nad poszukiwaniem, przygotowaniem, szkoleniem i profesjonalną opieką pozainstytucjonalną nad potrzebującymi dzieciakami z naszego powiatu– stwierdza Jakub Jakubowski.