Gonił przez Łopiennik Dolny na starej, dobrej „wuesce”. Nie miał kasku, świateł, ale z alkoholem we krwi i dożywotnim zakazem prowadzenia pojazdów.
W poniedziałek, 27 maja, w Łopienniku Dolnym policjanci zatrzymali do kontroli 54-letniego motocyklistę. „Easy rider” dosiadał starą, dobrą „wueskę” 125. Niestety motocykl nie posiadał tablicy rejestracyjnej, nie miał włączonych świateł, a kierujący jechał bez kasku. Jak się okazało fantazję podbijał mu niemal promil alkohol w żyłach, a dreszczyk ryzyka zapewniał dożywotni zakaz prowadzenia pojazdów.
Teraz mężczyzna będzie tłumaczył się w sądzie. Za prowadzenie pojazdu w stanie nietrzeźwości oraz niestosowanie się do sądowego zakazu grozi mu do 5 lat pozbawienia wolności. Odpowie również za poruszanie się pojazdem niedopuszczonym do ruchu, jazdę bez kasku ochronnego oraz bez świateł.