W Chełmie nie ma już "sera szwajcarskiego"

Przed remontem „12” przebiegająca przez Chełm przypominała ser szwajcarski. Było to 8 kilometrów męki dla kierowców i samochodów.

Sprawa remontu tego odcinka ciągnęła się od lat. Rozmowy o konieczności przeprowadzenia tej inwestycji rozpoczęły się jeszcze za kadencji prezydent Agaty Fisz. Umowę na realizację tej inwestycji podpisano w 2017 roku. Jednak ze względu na brak porozumienia w kwestiach finansowych z wykonawcą, firmą Budimex, prace budowlane rozpoczęto w 2020 roku. Wykonawca zakończył realizację inwestycji w lipcu tego roku, na 4 miesiące przed planowanym terminem.

- O historii DK12 mówiło się przez wiele lat. O znaczeniu tego odcinka przebiegająca przez nasze miasto można mówić wiele – powiedziała Dorota Cieślik, wiceprezydent Chełma, podczas uroczystości otwarcia inwestycji. Wiceprezydent podziękowała wszystkim, którzy przez lata przyczynili się do rozpoczęcia i ukończenie tej inwestycji. Podkreśliła znacznie tej drogi dla mieszkańców oraz kierowców jadących tranzytem do granicy w Dorohusku. Wyremontowano ok. 8,2 km drogi biegnącej przez miasto. Powstało także 5,5 km dróg serwisowych.

Prace budowlane obejmowały kompleksową przebudowę ulic Podgórze, Rejowiecka, Al. Przyjaźni, Rampa Brzeska i Wschodnia. Przebudowano również most na rzece Uherce oraz wiadukt nad dawną bocznicą kolejową w ciągu al. Przyjaźni. Powstał także nowy wiadukt nad torami kolejowymi oraz przystanki autobusowe. Zamontowano ekrany akustyczne, wybudowano również ponad 8 km ścieżek rowerowych.

– To był od początku bardzo wymagający kontrakt. Dziękujemy mieszkańcom miasta za cierpliwość i wytrwałość. Budowa mocno reorganizowała życie aglomeracji i sąsiadów naszej budowy– powiedział Artur Popko, prezes zarządu Budimexu.

Przebudowa DK12 realizowana była przy udziale środków unijnych, aż 85 proc., a także wkładu własnego miasta, na który złożyły się m.in. środki pozyskane z Rządowego Funduszu Inwestycji Lokalnych. Cała wartość inwestycji opiewa na 152 miliony złotych.