Od 26 sierpnia do 1 października SOR szpitala klinicznego nr 4 przy Jaczewskiego będzie przyjmował tylko pacjentów w stanie nagłego zagrożenia życia - z udarami, urazami wielonarządowymi i do części zabiegów z zakresu kardiologii interwencyjnej. Ograniczona działalność jest związana z remontem oddziału ratunkowego.
- Epidemia koronawirusa wymusiła na nas poszerzenie obszaru SOR. Chodzi o to, żeby zapewnić bezpieczeństwo epidemiologiczne i strefa „czerwona”, gdzie trafiają pacjenci z podejrzeniem koronawirusa, nie krzyżowała się z „zieloną”, gdzie nie ma takiego zagrożenia – tłumaczy Marta Podgórska, rzeczniczka SPSK4 w Lublinie. Zaznacza: o wszystkim jest poinformowany wojewoda, który powiadomił inne szpitale i pogotowie ratunkowe o ograniczeniach w naszym szpitalu.
Pozostali pacjenci będą przyjmować dwa inne lubelskie SOR-y szpitala wojewódzkiego przy al. Kraśnickiej w Lublinie i szpitala MSWiA przy Grenadierów.
To nie pierwsza taka sytuacja. Na przełomie listopada i grudnia ubiegłego roku pisaliśmy o podobnych ograniczeniach w pracy SOR przy Jaczewskiego, również z powodu remontu. Wówczas szpital przy al. Kraśnickiej przeżywał prawdziwe oblężenie. Było prawie dwa razy więcej pacjentów i karetek.