To ma być historyczna decyzja dla Łukowa. Miejska sala widowiskowa powstanie w nieczynnym budynku dworca PKP. 5 lat trwały negocjacje z koleją.
Ale klamka zapadła. – Proces projektowania był trudny i żmudny, bo to sala widowiskowa w budynku, który ma 150 lat – zwraca uwagę burmistrz Piotr Płudowski.
Od kilku lat dworzec straszy pustkami. Kasy biletowe zlikwidowano tu w 2014 roku. Ale wszystko się zmieni. – Uważam, że miasto liczące ponad 30 tys. mieszkańców i ziemia łukowska zasługują na salę widowiskową z prawdziwego zdarzenia – podkreśla Płudowski. Rada (12 głosami „za”, 6 „przeciw”, przy 1 wstrzymującym się) taką propozycję poparła.
To PKP S.A. przygotowały projekt i mają teraz sfinansować remont zabytkowego dworca. Sala widowiskowa z 320 miejscami znajdzie się na pierwszym piętrze. – Mamy zarezerwowane środki na inwestycję, ale korzystniej będzie zrobić to z partnerem społecznym, czyli z samorządem. Wtedy otrzymamy również wsparcie rządowe na ten cel – tłumaczy Wojciech Zabłocki, dyrektor biura inwestycji PKP. Na 20 mln zł oszacowano prace remontowe. – Z tego co wiem, miasta nie stać, by taką salę samodzielnie budować. To będzie nowoczesna przestrzeń. Nie chcemy zarabiać na mieście, chcemy wesprzeć samorząd. To może być miejsce wyjątkowe w skali regionu – zachęcał radnych jeszcze przed głosowaniem Zabłocki. W otwartym dworcu znajdą się też toalety oraz poczekalnie dla pasażerów.
Grzegorz Skwarek, dyrektor Łukowskiego Ośrodka Kultury, nie ma wątpliwości, że miasto potrzebuje takiej sali, bo ta obecna pomieści ok. 120 osób. – Nowa sala będzie odpowiednio wytłumiona. Ma być zastosowana redukcja drgań – uprzedza szef ŁOK. Dworzec znajduje się bezpośrednio przy torach. – Scena o wymiarach 8 na 9 metrów, a widownia z 320 miejscami będzie się rozciągała na 20 metrów długości. Zaprojektowana będzie też pochylnia dla wygody publiczności – zapowiada Skwarek. W sumie, miasto będzie wynajmować w budynku prawie 900 mkw. powierzchni. – Oprócz sali, na parterze chcemy stworzyć foyer, a także wyspę gastronomiczną, a w piwnicy pomieszczenia magazynowe. Ale zgodnie z umową możemy tez podnajmować inne lokale na cele komercyjne – zaznacza szef ŁOK. Jego zdaniem, otworzy to nowe szanse dla jego placówki. – Będziemy mogli organizować duże wydarzenia kulturalne, komercyjne, biletowane. To będzie sposób, by zarabiać na utrzymanie sali – tłumaczy. ŁOK chce organizować co najmniej dwa takie wydarzenia miesięcznie.
Nawet obecny starosta łukowski, a były burmistrz Łukowa, Dariusz Szustek (PiS), namawiał radnych do poparcia takiego rozwiązania. – To jest prezent dla miasta wart wiele milionów złotych. To dziejowa szansa dla Łukowa – podkreśla Szustek, który w poprzedniej kadencji jeszcze jako burmistrz rozpoczął negocjacje z PKP.
Umowa z kolejową spółką na wynajem powierzchni w budynku dworca ma być zawarta na 15 lat, od 2024 do 2039 roku. Roczny koszt wynajmu to ok. 110 tys. zł. Na tym nie koniec, bo radni zgodzili się jeszcze na przyznanie ośrodkowi kultury 400 tys. zł dotacji na wyposażenie sali, m.in. w fotele.