Wisła Grupa Azoty Puławy z okazji setnej rocznicy powstania klubu zmierzyła się w piątek na swoim stadionie z Legią Warszawa. Kibice, którzy wybrali się na to spotkanie nie mieli prawa narzekać. W spotkaniu padło aż pięć bramek, a minimalnie lepsi okazali się wicemistrzowie Polski
Piątkowy mecz w Puławach był prawdziwym piłkarskim świętem i zgromadził na trybunach dawno nie widzianą ilość kibiców. Fani nie zdążyli jednak dobrze usiąść na swoich miejscach, a już obejrzeli pierwszego gola. Już w pierwszej minucie prowadzenie gościom dał bowiem Igor Strzałek bezwzględnie wykorzystując błąd jednego z puławskich obrońców.
Na kolejną bramkę przyszło poczekać do 32 minuty. Wówczas piłkę w bramce puławian umieścił Gil Dias popisując się mocnym uderzeniem z dość ostrego kąta. Sześć minut później Legia prowadziła już trzema bramkami. Tym razem wicemistrzowie polski mocno „zabawili się” w polu karnym Wisły po czym piłka trafiła do Marca Guala. Ten uderzył mocno i piłka przełamała ręce bramkarza z Puław i wpadła do siatki.
Po przerwie gospodarze rzucili się do odrabiania strat. W 49 minucie fantastycznie zachował się Robert Janicki i będąc w polu karnym Legii zdecydował się na przelogowanie bramkarza z Warszawy. Wyszło idealnie, bo futbolówka wpadła do siatki, a wcześniej musnęła jeszcze poprzeczkę. Dam W 69 minucie puławianie zdobyli gola kontaktowego. Tym razem na listę strzelców wpisał się Damian Kołtuński i jubileuszowe spotkanie zakończyło się minimalną porażką drugoligowca.
Wisła Puławy – Legia Warszawa 2:3 (0:3)
Bramki: Janicki (49), Kołtański (69) – Strzałek (1), Dias (32), Gual (38)
Wisła: I połowa: Łakota – Kaczorowski, Wiech, Seweryś, Pawłas – Kaczmarek, Skałecki, Szymanek, Puton, Klichowicz – Retlewski. II połowa: Mielcarz – Przywara, Noiszewski, Tkocz (83 Gałązka), Flak – Kargulewicz (88 Tkocz), Kumoch, Janicki, Kołtański, Nojszewski – Bortniczuk.
Legia: Hładun (46 Kobylak) - Pankov (46 Burch), Kapuadi (61 Kharatin), Sokołowski (61 Rose) – Baku, Josue (46 Możdżeń), Celhaka (61 Elitim), Dias (61 Zięba) – Rosołek, Gual (72 Waniek), Strzałek (72 Grączewski).
Żółte kartki: Kumoch, Nojszewski – Celhaka, Gryczewski.
Sędziował: Jacek Małyszek (Lublin).